Rozdział 58 - Obchody urodzin (3)
Tłumacz: Seft-chan
– Nie martw się, dziadku. Powiedziałeś rzeczy, o których Mistrz też pomyślał. Jutro dam coś wujkowi do wzięcia. To mu nie zaszkodzi, po prostu ukryje jego zdrowie i pozwoli wyczuć innym jego puls i objawy, jakby był na skraju życia i śmierci.
Myślała o tym od dawna i z wyprzedzeniem przygotowała pigułki, które mogłyby działać zapobiegawczo w razie nagłych wypadku.
Jun Xian i Jun Qing cieszyli się, że jej mistrz wykazał się taką przezornością i tak kompleksowo wszystko przygotował.
Wyglądało na to, że jej mistrz był zdeterminowany, by pomóc ich rodzinie.
Podczas okresu rekonwalescencji Jun Qing nie tylko odzyskał sprawność w nogach, ale całe jego ciało zostało wzmocnione i udoskonalone od środka na zewnątrz. Z drugiej strony zdrowie Jun Xiana znacznie się poprawiło. Jego ciało stało się mocniejsze, jego umysł był ostrzejszy i jaśniejszy, całe jego ciało zostało doprowadzone do szczytowej formy.
– Twój Mistrz ogromnie pomógł Pałacowi Lin. Jesteśmy mu wdzięczni na zawsze.
Jun Xian westchnął. Ten jej nieuchwytny Mistrz tak bardzo pomógł ich rodzinie, a mimo to odmówił pokazania się i nie stawiał im jakichkolwiek wymagań.
– Nie obchodzi go to. – Jun Wu Xie spojrzała tęsknie w dół, gładząc małego czarnego kotka w swoich ramionach.
Wszystko, co mogła teraz zrobić to pozwolić Jun Xian i Jun Qing stać się potężniejszymi. Jednak to nie wystarczyło. Sama chciała być potężniejsza, wystarczająco silna, by zmieść wszystkich wrogów z powierzchni ziemi.
Dzień szybko się skończył, ponieważ wszyscy byli zajęci przygotowaniami do wielkiego bankietu.
Wzeszło słońce i wszyscy domownicy przygotowywali się do dzisiejszego bankietu. Konie wyszczotkowano, powozy wypolerowano, przygotowano bogate stroje.
Słońce zaczęło zachodzić. Całe Cesarskie Miasto wrzało, gdy ulice wypełniły się najbardziej luksusowymi powozami, które jechały w kierunku Pałacu Cesarskiego. Ze wszystkimi różnymi powozami ustawionymi przed pałacem wszyscy różni ministrowie mieli ze sobą skarby z całego świata zebrane tutaj dzisiaj, aby uczcić urodziny Księcia Koronnego.
Powóz rodziny Jun dojechał wspaniale przed pałacowe bramy. Long Qi siedział na zewnątrz powozu, patrząc chłodno na nadjeżdżający z boku powóz.
Ekstrawagancki powóz Wu Wanga dogonił ich. Słychać było brzęczenie, gdy Wu Wang wystawił głowę zza zasłony z kryształowych koralików.
– Czy to nie Lin Wang? Co za przypadek! – szydził ze swoją pulchną twarzą i uśmiechnął się obrzydliwie.
Jun Xian zaciągnął kurtynę swojego powozu i skinął głową.
Kiedy Wu Wang zobaczył pozostałą dwójkę z rodziny Jun w powozie, uśmiechnął się jeszcze szerzej.
– Mały mistrz i Wu Xie naprawdę przybyli? Łoł, będzie tak hałaśliwie. Och, ale zastanawiam się, czy ciało małego mistrza to wytrzyma? Bądź spokojny, Lin Wang. W oparciu o naszą bliską relację już poinformowałem służących, aby obsłużyli go podczas bankietu. Bez obaw!
– Dziękuję za załatwienie tego. – Jun Xian zripostował krótko, zaciskając mocno pięść i opuszczając zasłonę, nie chcąc dłużej widzieć tej obrzydliwej twarzy.
Wu Wang z zadowoleniem schował się z powrotem do swojego powozu, gdy kryształy zabrzęczały głośno.
W powozie Jun Wu Xie podniosła głowę i zapytała.
– Co obrzydliwego zjadł ten człowiek? – jego usta były naprawdę tanie.
Jun Xian i jego syn od razu wiedzieli, co miała na myśli, kiedy przeklinała w ten sposób. Uśmiechnęli się na to cierpko.
– To brat cesarza, Wu Wang. Nie ma zbyt wielu umiejętności, więc w dużej mierze polega na swoim powiązaniu, aby wszystko potoczyło się po jego myśli. Nie używa dużo mózgu. Nie ma potrzeby się nim przejmować, jest po prostu śmieciem. Musisz pamiętać, że prawdziwym niebezpieczeństwem są ci, którzy ukrywają swoją wrogość głęboko w sobie i wbiją ci nóż w plecy, kiedy najmniej się tego spodziewasz. – Jun Qing martwił się o Jun Wu Xie, ponieważ była jeszcze młoda i nie miała zbyt dużego doświadczenia w prawdziwym świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz