środa, 21 sierpnia 2024

Genius Doctor: Black Belly Miss - Rozdział 59

Rozdział 59 - Bankiet (1)

Tłumacz: Seft-chan

 

– Nie będę wzywać psa, który gryzie. – Jun Wu Xie powiedziała od niechcenia, głaszcząc gładką sierść małego czarnego kota.

Chcą dźgnąć ją w plecy? Cóż, najpierw musi dać im na to szansę.

W przeszłości zaufała i odsłoniła swoje plecy tylko dla jednej osoby. W tym świecie nie dałaby takiej szansy nikomu poza Jun Xianem i Jun Qingiem.

Widząc, że zrozumiała jego przekaz, Jun Qing roześmiał się.

Czasami miał wrażenie, że jego mała bratanica dorastała zdecydowanie za szybko. Wydawało się, że jej postrzeganie i mentalność przeszły ogromną zmianę z dnia na dzień; na szczęście była to dobra zmiana.

Coraz więcej powozów wjeżdżało i wysiadali z nich różni, ważni ministrowie stanu, gdy tłum napływał, by przyłączyć się do obchodów urodzin następcy tronu. Czekając na wejście na bankiet, wszyscy goście wchodzili bocznymi drzwiami i zostali wprowadzeni do dużej poczekalni.

Kiedy w końcu nadeszła ich kolej, gdy powóz dotarł do bocznych drzwi, Long Qi przygotował wózek inwalidzki, asystował Jun Qing i wziął cienki koc, aby zakryć jego nogi.

Wraz z pojawieniem się trzech pokoleń rodziny Jun powstało ogromne zamieszanie, ponieważ wielu zwróciło uwagę na nowo przybyłych gości.

Jun Xian był, jak śpiący tygrys. Choć z biegiem lat miał coraz więcej zmarszczek, nikt nie odważył się go zlekceważyć. U jego boku była młoda dziewczyna, która była pociągającą pięknością. Była, jak mały pączek kwiatu, który jeszcze nie zakwitł. Za kilka lat na pewno byłaby pięknością, która mogłaby obalić narody! Wydawała się coraz piękniejsza za każdym razem, gdy ją widzieli.

Pod względem wyglądu bardzo niewiele innych mogło rywalizować z tym cennym kwiatem z Pałacu Lin. Jednak wszyscy wiedzieli, że pod tą piękną powierzchnią kryje się porywcza, ognista dziewczyna, która może ją łatwo spalić i przynosi kłopoty, gdziekolwiek się pojawi! Rozgłos Jun Wu Xie był znany wszędzie, nikt nie odważył się traktować jej, jak grzecznego króliczka!

Jednakże teraz najbardziej martwili się o przystojnego mężczyznę siedzącego na wózku inwalidzkim.

Chociaż siedział cicho, z bladą twarzą, można było powiedzieć, że miał spore trudności, by nawet oddychać. Słychać było jego chrapliwy i niereguralny oddech chwytający za serca ludzi, którzy słyszeli, jak walczy, by oddychać.

Wiadomo było, że Jun Qing był w złym stanie od dłuższego czasu i wszyscy spekulowali, że umarłby po kilku dniach, kiedy Jun Xian wdarł się do pałacu, prosząc o wszystkich Królewskich Lekarzy. Wystarczy jedno spojrzenie na Jun Qinga, by stwierdzić, że jego życie naprawdę wisi na cienkiej nitce. Nawet gdyby Jun Xian zużył wszystkie cenne zioła, nic nie byłoby w stanie uratować jego syna.

Potwierdzając swoje własne poglądy, spojrzeli na Jun Xian i zobaczyli, że się zamyślił, co dodatkowo potwierdziło ich własne spekulacje.

Niektórzy ministrowie podeszli do niego i zaoferowali mu kilka słów zachęty, przedstawiając szlachetne zamiary i wkrótce potem zniknęli w tłumie.

Cała ta fasada trwała, gdy zarówno ojciec, jak i syn grali ofiary i wyglądali na bezbronnych. Z drugiej strony Jun Wu Xie była całkowicie zignorowana.

W porównaniu z nieuchronną śmiercią Jun Qinga bycie porzuconą przez Mo Xuan Fei wypadało blado.

Zresztą upadek Pałacu Lin zbliżał się, co może zrobić ta skandaliczna, despotyczna, mała dziewczynka? Wyglądało na to, że znacznie złagodniała po wcześniejszych doświadczeniach, przynajmniej zna swoje miejsce. Różne wewnętrzne myśli i szepty krążyły wokół zamaskowanie olśniewającymi uśmiechami i wibrującą muzyką. Niezależnie od tego, co działo się na zewnątrz, wszyscy uważali Pałac Lin za żart.

Byli u władzy tak długo, pokazali swoją waleczność już wcześniej, ale to wszystko było w przeszłości. Teraz wszyscy czekali tylko na ich upadek.

Po przejściu przez poczekalnię goście zostali zaprowadzeni na swoje miejsca w sali bankietowej. Wkrótce była w pełnym rozkwicie, gdy muzyka, śmiech i światła latarni wypełniły cały pałac.

 

← Poprzedni

Następny →

 

Genius Doctor: Black Belly Miss - Rozdział 58

Rozdział 58 - Obchody urodzin (3)

Tłumacz: Seft-chan

 

– Nie martw się, dziadku. Powiedziałeś rzeczy, o których Mistrz też pomyślał. Jutro dam coś wujkowi do wzięcia. To mu nie zaszkodzi, po prostu ukryje jego zdrowie i pozwoli wyczuć innym jego puls i objawy, jakby był na skraju życia i śmierci.

Myślała o tym od dawna i z wyprzedzeniem przygotowała pigułki, które mogłyby działać zapobiegawczo w razie nagłych wypadku.

Jun Xian i Jun Qing cieszyli się, że jej mistrz wykazał się taką przezornością i tak kompleksowo wszystko przygotował.

Wyglądało na to, że jej mistrz był zdeterminowany, by pomóc ich rodzinie.

Podczas okresu rekonwalescencji Jun Qing nie tylko odzyskał sprawność w nogach, ale całe jego ciało zostało wzmocnione i udoskonalone od środka na zewnątrz. Z drugiej strony zdrowie Jun Xiana znacznie się poprawiło. Jego ciało stało się mocniejsze, jego umysł był ostrzejszy i jaśniejszy, całe jego ciało zostało doprowadzone do szczytowej formy.

– Twój Mistrz ogromnie pomógł Pałacowi Lin. Jesteśmy mu wdzięczni na zawsze.

Jun Xian westchnął. Ten jej nieuchwytny Mistrz tak bardzo pomógł ich rodzinie, a mimo to odmówił pokazania się i nie stawiał im jakichkolwiek wymagań.

– Nie obchodzi go to. – Jun Wu Xie spojrzała tęsknie w dół, gładząc małego czarnego kotka w swoich ramionach.

Wszystko, co mogła teraz zrobić to pozwolić Jun Xian i Jun Qing stać się potężniejszymi. Jednak to nie wystarczyło. Sama chciała być potężniejsza, wystarczająco silna, by zmieść wszystkich wrogów z powierzchni ziemi.

Dzień szybko się skończył, ponieważ wszyscy byli zajęci przygotowaniami do wielkiego bankietu.

Wzeszło słońce i wszyscy domownicy przygotowywali się do dzisiejszego bankietu. Konie wyszczotkowano, powozy wypolerowano, przygotowano bogate stroje.

Słońce zaczęło zachodzić. Całe Cesarskie Miasto wrzało, gdy ulice wypełniły się najbardziej luksusowymi powozami, które jechały w kierunku Pałacu Cesarskiego. Ze wszystkimi różnymi powozami ustawionymi przed pałacem wszyscy różni ministrowie mieli ze sobą skarby z całego świata zebrane tutaj dzisiaj, aby uczcić urodziny Księcia Koronnego.

Powóz rodziny Jun dojechał wspaniale przed pałacowe bramy. Long Qi siedział na zewnątrz powozu, patrząc chłodno na nadjeżdżający z boku powóz.

Ekstrawagancki powóz Wu Wanga dogonił ich. Słychać było brzęczenie, gdy Wu Wang wystawił głowę zza zasłony z kryształowych koralików.

– Czy to nie Lin Wang? Co za przypadek! – szydził ze swoją pulchną twarzą i uśmiechnął się obrzydliwie.

Jun Xian zaciągnął kurtynę swojego powozu i skinął głową.

Kiedy Wu Wang zobaczył pozostałą dwójkę z rodziny Jun w powozie, uśmiechnął się jeszcze szerzej.

– Mały mistrz i Wu Xie naprawdę przybyli? Łoł, będzie tak hałaśliwie. Och, ale zastanawiam się, czy ciało małego mistrza to wytrzyma? Bądź spokojny, Lin Wang. W oparciu o naszą bliską relację już poinformowałem służących, aby obsłużyli go podczas bankietu. Bez obaw!

– Dziękuję za załatwienie tego. – Jun Xian zripostował krótko, zaciskając mocno pięść i opuszczając zasłonę, nie chcąc dłużej widzieć tej obrzydliwej twarzy.

Wu Wang z zadowoleniem schował się z powrotem do swojego powozu, gdy kryształy zabrzęczały głośno.

W powozie Jun Wu Xie podniosła głowę i zapytała.

– Co obrzydliwego zjadł ten człowiek? – jego usta były naprawdę tanie.

Jun Xian i jego syn od razu wiedzieli, co miała na myśli, kiedy przeklinała w ten sposób. Uśmiechnęli się na to cierpko.

– To brat cesarza, Wu Wang. Nie ma zbyt wielu umiejętności, więc w dużej mierze polega na swoim powiązaniu, aby wszystko potoczyło się po jego myśli. Nie używa dużo mózgu. Nie ma potrzeby się nim przejmować, jest po prostu śmieciem. Musisz pamiętać, że prawdziwym niebezpieczeństwem są ci, którzy ukrywają swoją wrogość głęboko w sobie i wbiją ci nóż w plecy, kiedy najmniej się tego spodziewasz. – Jun Qing martwił się o Jun Wu Xie, ponieważ była jeszcze młoda i nie miała zbyt dużego doświadczenia w prawdziwym świecie.

 

 ← Poprzedni

Następny →

 

wtorek, 20 sierpnia 2024

Genius Doctor: Black Belly Miss - Rozdział 57

Rozdział 57 - Obchody urodzin (2)

Tłumacz: Seft-chan 


Przez te wszystkie lata tylko Jun Xian został zaproszony na przyjęcie urodzinowe następcy tronu, jednak ten rok był wyjątkowy. Z Pałacu Lin zaproszono dwóch dodatkowych gości, co trochę zaniepokoiło Jun Xiana.

Zaproszenie Jun Wu Xie wynikało z „łaski cesarza”, kiedy wystosował do niej swoje zaproszenie jako „przeprosiny” za zerwanie zaręczyn.

Podczas gdy zaproszenie Jun Qing przyszło późno, ponieważ minął już ponad miesiąc od zdiagnozowania go i wszystkich, którzy myśleli, że umrze w tym okresie. Jednak nie rozeszły się żadne wieści o jego spodziewanej śmierci, co wprawiło wielu w niepokój.

Wygląda na to, że jutrzejszy bankiet urodzinowy Księcia Koronnego nie był zwykłą uroczystością.

Wielu chciało skorzystać z okazji i zbadać sytuację Jun Qinga.

– Jak z powrotem twojego wujka do zdrowia dotychczas? – Jun Wu Xie nie odpowiedziała Jun Xianowi od razu, ponieważ wykonywała swoją zwykłą rutynową kontrolę, zwracając się w stronę Jun Qinga i sprawdzając postępy w jego powrocie do zdrowia.

Stan Jun Qinga drastycznie się poprawił. Po oczyszczeniu jego krwi i usunięciu całej trucizny z jego ciała, rozpoczęli etap odbudowy ciała. Dzięki całej akupunkturze i lekarstwom, które wykonała osobiście Jun Wu Xie, nawet jego nogi wyzdrowiały i znów mógł je czuć. Teraz przechodzi terapię wzmacniającą mięśnie nóg i trenuje, by znów zacząć chodzić. Ćwiczy chodzenie o kulach, aby wspomóc jego powrót do zdrowia.

Chociaż Jun Qing miał problemy w porównaniu z wcześniej, była to ogromna poprawa.

– Jest dużo lepiej, niż wcześniej. Myślę, że za pół roku będę mógł chodzić. – Jun Qing promieniał jasno, rechocząc.

Ten okres rekonwalescencji był najszczęśliwszym okresem, jaki przeżył od dekady.

– Nie da się wszystkiego przyspieszyć. Nawet jeśli zdrowiejesz dobrze, nie możemy przesadzać, bo inaczej wszystko pójdzie na marne. – Jun Wu Xie ostrzegła Jun Qinga.

Chociaż wygląda na bardzo łagodnego i posłusznego, jeśli chodzi o robienie rzeczy, był bardzo zdecydowany i agresywny oraz miał tendencję do popychania rzeczy do skrajności. Można to było zaobserwować, gdy ostatnio prowadził terapię; przestał ćwiczyć dopiero, gdy upadł i został przeniesiony przez Long Qi. Z tego powodu Jun Wu Xie była wielokrotnie wzywana.

Jun Wu Xie musiała surowo przypomnieć Jun Qingowi, bo inaczej jego nadmierny entuzjazm może spowodować nawrót.

Dręczony przez własną bratanicę, Jun Qing śmiał się głośno, klaszcząc nogami z podekscytowania, a jego oczy były pełne wigoru.

– Wu Xie, cokolwiek powiedziałaś, zdecydowanie rozumiem… Chodzi o to, że przez ponad dziesięć lat… Byłem kaleką. Od ponad dziesięciu lat! Teraz mam szansę znowu chodzić, naprawdę nie mogę się doczekać. Poczucie, że znów mogę chodzić, nie sądzę, by zwykli ludzie mogli to zrozumieć.

Po tym, jak został kaleką ilość wyśmiewania i upokorzeń, jakich doświadczył była niezliczona, jednak momenty, w których się śmiał, można łatwo policzyć. Rozpacz, którą czuł została zmyta przez tę jego błyskotliwą bratanicę.

Dzień, w którym ponownie wzbije się w niebo jest bliski i nadszedł czas zapłaty!

– Przyjmij to tak, jakbym wtedy nic nie mówiła. Dodam więcej toniku dla ciebie. – Jun Wu Xie widywała już wcześniej tak nadgorliwych pacjentów, jednak ten etap terapii po leczeniu nie był całkowicie jej obowiązkiem.

Jun Qing różnił się od innych pacjentów. Nie pozwoliła, żeby coś mu się stało bez względu na wszystko.

– Ciężko pracowałaś. – Jun Qing spojrzał ciepło na Jun Wu Xie.

W przeszłości jego sympatia do tej bratanicy wynikała z więzów krwi, ale teraz naprawdę kochał tę swoją bratanicę z głębi serca.

Chciał szybkiego powrotu do zdrowia, aby obiema rękami mógł chronić tę rodzinę, która była mu bardzo droga.

 

← Poprzedni

Następny →

 

Katekyo Hitman Reborn Zwiastun

Zwiastun do japońskiej animacji Katekyo Hitman Reborn!, jednej z moich ulubionych serii anime, jak i mang. Fabuła serii wciąga, choć trzeba przemęczyć się nieco przez pierwszy, nieco głupawy arc.

Bo jak tu nie wciągnąć się w mafię, która wkrada się w życie niezdarnego licealisty i miesza w jego codzienności wraz ze specjalnymi zdolnościami jej członków, niebezpiecznymi sytuacjami, ale i wywołuje te zabawne i dobre dla życia towarzyskiego Tsuny sytuacje?

Choć pierwszy arc ,,Życie Codzienne” jest w anime przerywany, to uważam, że jest przyjemny do oglądania. Sam zwiastun serii przedstawia sceny z pierwszego odcinka serii.

↑ Okładka Arcu ,,Życie Codzienne” ↑

GOOGLE

MEGA

piątek, 9 sierpnia 2024

Refusing Your Ex-Husband's Obsession: A Guide - Rozdział 6

Rozdział 6 - Może mieć silną wolę, może być wściekłym psem

Tłumacz: Seft-chan 

 

Stał obok Świętej, Seoyoon.

Jednakże tak jak to miało miejsce w moim poprzednim życiu, emocje, które do niego żywiłam, które się we mnie gotowały, szybko ostygły w chwili, gdy ktoś mnie dotknął.

Spojrzałam na dwie osoby stojące po mojej stronie, moich rodziców. Nadal nie mogłam sobie z tym poradzić, ale byłam szczęśliwa, że ​​patrzyli na mnie tak kochającymi oczami.

Tak, to prawda. Co powinno być wielkiego w zobaczeniu tutaj ponownie tej dwójki?

Byłam już martwa w innym świecie. I nie mogli już mieć na mnie żadnego wpływu.

Gdy się uspokoiłam, ponownie spojrzałam przed siebie i zobaczyłam, jak cesarz robi krok do przodu.

– Jej Świętobliwość, która została tu zesłana przez Wszechmogącego Asterasa dla Cesarstwa Stern.

Seoyoon zrobiła krok do przodu, gdy cesarz ją zawołał.

Wyglądało na to, że cesarz skorzystał z okazji, aby ogłosić wszystkim, że cesarstwo otrzymało opiekę Boga.

– Musi być wolą Boga, aby Święta świętowała swoje osiągnięcie pełnoletności tutaj, w Pałacu Cesarskim Stern. To naprawdę musi być także błogosławieństwo, którym Bóg nas obdarzył. Święta, jakie jest twoje imię?

– Nazywam się Lee Seoyoon. Będę pod waszą opieką.

Jej głos rozbrzmiał po sali. Mówiła umiarkowanie, ale jej słowa zabrzmiały bardzo wyraźnie. Było to możliwe, ponieważ wszyscy arystokraci w wielkiej sali słuchali z zapartym tchem.

Patrzyłam obojętnie i zauważyłam, że jej głos był znajomy, choć brzmiał młodziej, niż zapamiętałam.

Po zakończeniu błogosławieństwa cesarza związanego z osiągnięciem pełnoletności w sali ponownie zrobiło się głośno.

Cesarza, cesarzową, świętą, księcia koronnego i Ciela można było zobaczyć na honorowych miejscach, rozmawiających między sobą przy szampanie.

Jednak między nimi, a mną była spora odległość.

Jak na ironię, poczułam się trochę zgorzkniała, bo wydawało się, że nic się nie zmieniło.

Wkrótce jednak szybko otrząsnęłam się z tego uczucia, rozmawiając ze starszym bratem i rodzicami, którzy ciepło mnie otaczali.

– Moja córko, niedługo będziesz dorosła, prawda?

– Jeśli jest coś, czego chcesz, powiedz swojemu ojcu.

– Właśnie, Rin. Mówiłaś, że chcesz łuk do walki, prawda? Poproś ojca, żeby ci go kupił.

– Łuk? Naprawdę?

Zaskoczona mama zapytała z ręką na ustach, ale energicznie pokiwałam głową. W moim poprzednim życiu moją główną bronią były łuki, strzały i sztylety. Moja sylwetka wtedy i teraz nie różniły się zbytnio – nadal była drobna. Lepiej radziłam sobie w walce na dystans, niż w zwarciu.

Zawsze chciałam pomóc tacie i bratu, gdy już stanę się dorosła.

Były dwa główne powody, dla których moja rodzina nie mogła uciec od biedy.

Po pierwsze, terytorium było małe, a ziemie nie było obfite. A po drugie, znajdowało się na samym krańcu cesarstwa.

Cesarz jakiś czas temu nieustannie podkreślał, jak bóg pobłogosławił cesarstwo, i kryje się za tym również powód.

Dzięki pomocy świątyni Cesarstwo Stern otrzymało Bożą ochronę – a raczej Bożą barierę.

Nie wiedziałam wcześniej, że Esperzy istnieją na tym świecie, ale wiedziałam wystarczająco, że istnieją potwory.

Wrogami po drugiej stronie granicy, której strzegła moja rodzina, były potwory.

Boża bariera ochronna była najsilniejsza w stolicy, będącej centrum cesarstwa.

Im dalej znajdowało się terytorium od stolicy, tym bariera stawała się słabsza. Dlatego większość szlachty na krańcach cesarstwa potrzebowała stanu rycerskiego, aby móc stawić czoła potworom.

Jednak nie wszystkim szlachcicom prowincjonalnym można było nadać tytuł rycerski.

Władcy lenni mogliby nazwać swoje siły zbrojne „rycerstwem” tylko wtedy, gdyby mieli co najmniej 200 rycerzy.

Dlatego biorąc pod uwagę, że nasza rodzina miała w sumie mniej, niż 100 rycerzy, nasze siły nazywano „garnizonem”, a nie „rycerstwem”.

Jestem zaznajomiona z potworami. To wszystko, z czym miałam do czynienia w moim poprzednim życiu.

Ogólnie rzecz biorąc, potwory stawały się łatwiejsze do opanowania po zidentyfikowaniu ich atrybutów. Odkrycie nawet części ich atrybutów, doprowadziłoby do pełnej identyfikacji potworów.

Poza tym w wolnym czasie studiowałam potwory tego świata. To dzięki ilustrowanej księdze potworów, którą posiadał brat.

Dlatego chciałam pomóc. Do tego potrzebowałam łuku, ale nie miałam odwagi prośby o niego.

Łuk był stosunkowo drogą bronią i gdybym poprosiła rodzinę, żeby mi taki kupili, jestem pewna, że w jakiś sposób by mi go zdobyli, a mimo to nie mogłam znieść obciążenia ich.

Ponieważ jednak świętowałam osiągnięcie pełnoletności, sytuacja była inna.

I tak jest to coś, czego potrzebuję… Czy powinnam ich poprosić, żeby mi taki kupili?

Próbowałam zatrzeć poczucie winy, myśląc, że broń, o którą proszę, jest niezbędna, abym mogła później pomóc rodzinie.

Gdy moje oczy spotkały się ze spojrzeniem taty, skinął głową, aby wyrazić zgodę.

– Hoho, nigdy nie myślałem, że poprosisz mnie o łuk z okazji osiągnięcia pełnoletności. Myślałem, że poprosisz mnie, żebym kupił ci ładny dodatek…

Wzięłam jedną dłoń taty w swoją, ścisnęłam ją i mruknęłam z nutką poczucia winy.

– Chcę pomóc. Będę ciężko trenować, aby móc pomóc tacie i bratu.

– Hoho, moja córko… Więc to dlatego.

Jego duża, stwardniała dłoń delikatnie dotknęła mojego policzka, ale wkrótce się odsunęła. Wyglądało na to, że jak zwykle chciał mnie poklepać, ale mama szybko szturchnęła go łokciem w bok.

Mamie już jakiś czas temu bardzo zależało na tym, aby podtrzymywać swoje poczucie obowiązku ochrony mojego makijażu. Przecież ceremonia osiągnięcia pełnoletności jeszcze się nie skończyła.

Wtedy mężczyzna w średnim wieku, który obok nas pił szampana, wybuchnął śmiechem.

– Hahaha, moje słowo. Jak mało masz ludzi, że nawet córka pana jest wysyłana na linię frontu? W takim przypadku nie powinieneś nawet używać tytułu „garnizon”. Z drugiej strony bycie strażnikiem w garnizonie to nie tylko wielki tytuł! Kehahaha!

Ten człowiek najwyraźniej patrzył z góry na moją rodzinę. Odwróciłam się i spojrzałam na mężczyznę, ale on kontynuował.

– W dzisiejszych czasach kobiety są niezwykle odważne. Z taką łatwością mówią, że potrafią łapać potwory, jakby to był tylko spacer po parku. Dlatego trzeba dobrze edukować kobiety. Ignorancja jest grzechem! Ale to naturalne, jeśli jesteście jej rodzicami!

– Zgadzam się ze stanowiskiem wicehrabiego Vittersa. Ujarzmianie potworów nigdy nie było łatwe. Nawet pełnoprawny rycerz, który był szkolony przez całe życie, wróciłby z niewoli ze złamanym umysłem i prawie pobity na śmierć. O jeny.

Patrzyłam prosto na wicehrabiego Vittersa i otaczających go ludzi.

Wicehrabia jednym haustem wypił szampana, a jego oczy zaszły mgłą.

– Szampan oferowany przez rodzinę cesarską jest zdecydowanie innej klasy, ale och, jakże inny. Po raz pierwszy piję szampana, który jest tak słodki i łagodny. Haha.

Za każdym razem, gdy się śmiał podczas mówienia, brzuch wystający mu ze spodni bujał się.

– Kochanie, nie.

Wtedy usłyszałam szept mamy z boku.

Kiedy odwróciłam głowę, zobaczyłam, że tata i brat niemal się wściekli, wpatrując się w wicehrabiego.

Ich spojrzenia były zupełnie inne od tego, jak patrzyły na mnie wcześniej.

Mama szepnęła ponownie bardzo cichym głosem, szczypiąc ich opuszkami palców, aby ich powstrzymać.

– Ceremonia osiągnięcia pełnoletności naszej Rin jeszcze się nie skończyła.

Brwi taty i brata aż do tej chwili unosiły się w gniewie, ale po usłyszeniu słów mamy, ich brwi jednocześnie opadły.

Widzenie, jak robią to dla mnie, całkowicie wzruszyło moje serce. Miłość rodziny, którą otrzymałam dopiero w tym życiu, była tak ogromna.

Jak to możliwe, że jest tak bezwarunkowa?

Czy to możliwe, żeby ich miłość była tak bezwarunkowa tylko dlatego, że jestem ich rodziną?

Czy naprawdę właśnie to oznaczały więzy krwi?

W takim razie nie mogłam pozwolić temu wicehrabiemu odejść bez szwanku.

Być może o silnej woli, a może wściekły pies.

Tak nazywali mnie inni ludzie przez cały czas, gdy w poprzednim życiu służyłam w siłach specjalnych.

Wtedy prowadziłam życie przepełnione zaciekłością i nie pozwalałam odejść tym, których uważałam za wrogów.

W każdym razie wierzyłam, że oddam tyle, ile otrzymałam.

Albo nawet więcej.

Myślałam, że moja osobowość się zmieniła, ponieważ od czasu reinkarnacji nigdy nie doświadczyłam tego samego.

Jasne jest jednak, że wrodzona osobowość nie zmieni się tak łatwo.

Moje oczy skanowały wroga. Przyjrzałam mu się od stóp do głów, żeby nie przegapić żadnego szczegółu.

Potem znalazłam guzik u dołu jego stroju, który wyglądał, jakby miał wyskoczyć w dowolnym momencie.

Biorąc pod uwagę ilość szampana, którą pił od wcześniej, wyglądało to tak, jakby jego spodnie miały zaraz pęknąć.

Ten człowiek obraził mojego drogiego ojca i mojego kochanego starszego brata, więc czy nie należy mu się odwdzięczyć tak samo?

Wyciągnęłam rękę, jakbym sprawdzała, czy moja fryzura nadal jest w porządku, po czym w tajemnicy wyjęłam jedną wsuwkę.

Odwróciłam się, żeby odejść z rodziną, ale w dłoni zgięłam wsuwkę, aby była za nią większa siła, po czym szybko nią pstryknęłam.

Bez wątpienia wsuwka urwała ten guzik – ten sam, który podtrzymywał spodnie mężczyzny.

Wyskoczył tylko jeden guzik, ale wyglądało to tak, jakby jego spodnie nie mogły już dłużej utrzymać obfitego brzucha mężczyzny.

Pozostałe guziki jego spodni zaczęły odpadać jeden po drugim.

– Huh?

W porównaniu z obfitą górną częścią ciała, dolna część wydawała się mniej obfita. Jego spodnie natychmiast spadły na podłogę.

– Kyaa!

Znajdująca się w pobliżu szlachcianka krzyknęła i zakryła twarz wachlarzem.

Z drugiej strony stojąca wokół szlachta tylko marszczyła brwi, jakby nie było tu nic imponującego do zobaczenia.

Kierowałam się już z rodziną w stronę balkonu, więc szkoda, że ​​nie mogłam dalej obserwować rozwoju sytuacji.

Mimo to musieli widzieć, co się wydarzyło z ich miejsca, ponieważ zauważyłam, że tata i brat ledwo powstrzymywali się od drgania warg.

Jakby desperacko wstrzymywali to, żeby nie wybuchnąć śmiechem.

Kiedy zobaczyłam ich reakcje, poczułam ulgę.

Nienawidziłam, gdy ktoś ośmielał się zaszkodzić temu, co moje. W Korei, odkąd pamiętam, żyłam na ulicy, a ten świat był tak bardzo skupiony wokół bogactwa.

W miejscach, które nie mogły otrzymać ochrony Esperów, przepaść między bogatymi i biednymi była znacznie bardziej wyraźna.

Nie, raczej, biorąc pod uwagę istniejącą różnicę, nie są one nawet porównywalne.

Mówiąc ogólnie, miejscem, w którym dorastałam, była dżungla. Ale jeśli chcesz być bardziej szczery, to było wysypisko śmieci.

To miejsce było pełne wszelkiego rodzaju pozostałości po potworach, śmieci i zwłok.

Udało mi się przeżyć i opuścić to miejsce, aby dołączyć do sił specjalnych. I naprawdę, w moim poprzednim życiu jedyną rzeczą, którą mogłam nazwać całkowicie moją, była książeczka bankowa, nad którą ciężko pracowałam i mój były mąż, Ciel.

Moja obecna rodzina była inna, niż Ciel. Bezwarunkowa miłość, jaką mnie obdarzyli, wypełniła moje serce po brzegi. Ale co dziwne, sprawiło, że mam ochotę na więcej.

Chciałam otrzymać więcej miłości od mojej rodziny i chciałam dawać im tyle samo miłości.

– Gwiazdy powoli zaczynają pojawiać się, Rin.

Kiedy mama delikatnie trzymała mnie za rękę, a tata i brat chronili naszą rodzinę po obu stronach, poczułam, że kąciki moich ust naturalnie się unoszą. Zarówno Ciel, jak i Seoyoon byli teraz tak daleko od moich myśli.

Prawda. Nie byłam już Yoo Seohyun.

Jestem Irena de Closch.

 

 ← Poprzedni

Następny →