Rozdział 4.1 - Pierwsza Ukryta Broń Tang Sana (1)
Tłumacz: gerasik1999
Korekta: Seft-chan
Tang San czując się odświeżony, zszedł ze szczytu góry, by zrobić śniadanie. Z racji, że używał techniki Purpurowego Oka Demona ciągle i bez przerwy kultywował rano, technika poczyniła znaczne postępy. Jego wzrok był już w stanie wychwycić tempo, w jakim komar macha skrzydłami z odległości 10 metrów. Gdyby nie to, że zdolność Tajemniczych Niebios nie była w stanie przejść na wyższy poziom Tang San wierzył, że jego postępy byłyby jeszcze większe.
Zmienienie 50cm kawałka surówki hutniczej do rozmiarów piąstki. To z pozoru niemożliwe do wykonania zadanie zostało już przez Tang Sana wykonane nie dalej, jak miesiąc temu. Z pomocą metody dźwigni, której nauczył go Tang Hao, Tang San był w stanie wykonać więcej, niż 24 uderzenia młota; wszystkie ze znakomitą precyzją, zachowując odpowiednią siłę. Mimo że jego ojciec nigdy go nie chwalił, to mimowolnie raz na jakiś czas pokazywał to i Tang San wiedział, że jego technika jest przynajmniej małym osiągnięciem. Mimo to nadal uważał, że należało skupić się na ciągłych ćwiczeniach.
Gdy wszedł przez drzwi z rękami na biodrach, na twarzy Tang Sana widać było zadowolenie. Do bioder miał przymocowany pierwszy efekt swojej pracy, odkąd pojawił się na tym świecie. Dodatkowo wszystkie kroki wykonał samodzielnie.
Była to wystrzeliwana ze sprężyny strzałka ukryta w jego rękawie. Gdy wspominało się o Sekcie Tang, taka strzałka była najprostszą z ukrytych broni. Sztuka stworzenia takiej strzałki zależy od siły mechanizmu naciągowego i pomysłowości wykonania. Strzałka Tang Sana miała nawet mechanizm bezpieczeństwa, więc nie było szans na przypadkowe zranienie.
Jeden zestaw takich strzałek składał się z trzech sztuk stworzonych tak, by pasowały do rękawa. Nawet teraz Tang San miał takie przy sobie. Zostały wykonane z fragmentu surówki, którą obrabiał dokładnie przez 100 dni.
Gdy Tang San pierwszy raz przyniósł Tang Hao zakończone zadanie, kiedy trzymał kawałek surówki hutniczej wielkości piąstki, zszokowany odkrył, że początkowo pełen niedoskonałości zmienił się teraz z czystą.
W poprzednim życiu, nie mówiąc już o nim, nawet mistrz kowalstwa sekty miał trudności z takim oczyszczaniem materiału, ale tutaj było to rzeczywistością. Samo to było bardzo przekonujące. Strzałka na nadgarstku Tang Sana została wykonana z oczyszczonego materiału. Aby wytworzyć nadgarstkową broń, wraz z trzema strzałkami, wykorzystał cały czysty materiał, jaki miał.
W kwestii kowalstwa Tang San nie był wspaniały, nie mógł równać się z Tang Hao. Jednak jeśli chodziło o tworzenie zmyślnych ukrytych broni, prawdopodobnie nikt na całym Kontynencie Douluo nie mógł równać się z geniuszem z zewnętrznego kręgu Sekty Tang.
Zwyczajna broń tego typu miała zasięg jakichś 15 metrów, ale wersja stworzona przez Tang Sana miała efektywny zasięg 30 metrów.
Czym jest efektywny zasięg? To zasięg tego, jak daleko wystrzelona strzałka może polecieć w linii prostej. To też odległość, na której broń może zabić lub zranić.
Strzałki Tang Sana, mimo że tylko trzy, były wykonane bardzo pomysłowo, każda z nich miała po trzy zadziory. Gdyby nie to, że były bardzo małe, zastanawiał się nad daniem im zadziorów takich, jak w normalnych strzałach. Tył strzałki miał 4 małe lotki, przez co leciała bardzo płynnie. Głowica strzały była rzeźbiona spiralnie, by miała większą siłę przebicia.
W przypadku tworzenia schematów ukrytych broni Tang San zawsze dążył do perfekcji. Mimo że to była tylko zwykła strzałka, nic więcej.
Tang San wiedział, że nadal jest młody. Wiedział też, że jego technika Tajemniczych Niebios nie przejdzie pewnego poziomu. Nawet gdyby był zwyczajną osobą, nie mógł powiedzieć, że się martwi. Tylko jeśli spotka duchowego mistrza takiego, jak Su Juntao jego siła nie będzie wystarczająca. Jednak teraz gdy miał broń, sytuacja była inna. Nawet jeśli jego siła nie będzie wystarczająca do walki z mistrzem duchów, to Tang San wierzył, że sobie poradzi.
---
【Sekta Tanga, Zapis o technice Tajemniczych Niebios, zasady główne, punkt drugi: Czym są ukryte bronie. Używane w tajemnicy oręże, które służą zniszczeniu wroga i zdobyciu zwycięstwa. Jeśli wróg wie, że możesz jej użyć, to nie jest już ukryta, a jawna broń.】
---
Oczywiście Tang San nie mógł ujawnić swojej broni. Tang Hao też nie zastanawiał się, do czego wykorzystał czysty materiał. Dlatego strzałka w rękawie była jego sekretem.
Gdy wszedł do domu, unosił się tam apetyczny zapach congee. Tak było codziennie, przywykł już do tego.
– Tato, chodź jeść! – Tang San krzyknął do wewnętrznej izby.
Co niezwykłe Tang Hao, który zawsze pojawiał się na dźwięk słowa jedzenie teraz nigdzie nie był widziany.
Serce Tang Sana zacisnęło się, czy jego ojciec był chory? Szybko skierował się do pokoju ojca.
Tang Hao nie było w pokoju, pierwszy raz od lat o tej porze nie spał.
Gdy Tang San zastanawiał się, gdzie może być ojciec, Tang Hao powrócił.
– Mały Sanie, gdzie się wybrałeś tak wcześnie z rana? – Tang Hao zapytał chłodno.
– Na ćwiczenia, codziennie rano wychodzę biegać.
To nie było kłamstwo, rzeczywiście ćwiczył.
– Och. – Tang Hao nie próbował szperać dalej, zamiast tego powiedział chłodno. – Dziś nie będziesz ćwiczył w kuźni, zbierz swoje rzeczy. Stary Jack zabierze cię do miasta Nuoding.
Tang San przez chwilę był w szoku.
*Nuoding? Czemu tam, do diabła?*
Ostatni raz był w Nuoding jakiś rok temu. Stary Jack udał się do miasta na zakupy. Zabrał go wtedy ze sobą, by mógł tego doświadczyć.
Tang Hao spojrzał na niego i powiedział.
– Nie chcesz posiąść zdolności duchowego mistrza? Stary Jack może zabrać cię do akademii dla początkujących duchowych mistrzów, byś stał się pracującym uczniem. Tam możesz uczyć się tego, czego chcesz.
Na słowa ojca puls Tang Sana przyspieszył, miał problem z wyrażeniem się przez zaskoczenie i ekscytację, jaką czuł. Brak możliwości przejścia na wyższy poziom techniki Tajemniczych Niebios był czymś, czym przez cały czas się zajmował. W tym przypadku. Duchowy Pierścień Duchowego Mistrza mógł być kluczem do rozwiązania tego problemu.
– Tato, dlaczego zmieniłeś zdanie?
– Chcesz iść, czy nie? – Tang Hao odpowiedział pytaniem.
– Jeśli odejdę, nikt nie będzie robić dla ciebie jedzenia. – odparł Tang San.
W tej chwili zrozumiał powód tego, że jego ojciec wstał tak wcześnie. Chciał zobaczyć się ze starszym wioski, Jackiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz