Rozdział 6 - Xiao Wu, Wu jak taniec
Tłumacz: gerasik1999
Korekta: Seft-chan
Część 1
Wang Sheng odsunął jednego z uczniów i nieuprzejmie usiadł przy Tang Sanie.
– Tang San, pokonałeś mnie, więc teraz jesteś szefem pokoju siódmego.
Tang San szybko zamachał rękoma.
– Przyszedłem się uczyć.
– Takie są zasady, najsilniejszy jest szefem. Myślisz, że bycie nim jest dobre? Nie jestem dla ciebie uprzejmy, patrz. – Wang Sheng odparł twardo i podciągnął rękawy mundurka.
Tang San doznał szoku, widząc 7 czy 8 purpurowo żółtych siniaków.
– To tylko od czasu, gdy wczoraj przybyłem. My, pracujący uczniowie, pochodzimy z biednych rodzin i normalni uczniowie ciągle nas nękają. Przywódca musi stanąć w obronie swoich braci. Ze szczerą radością przekazuję ci tę funkcję. – Wang Sheng powiedział z uśmiechem.
Reszta skinęła głowami, patrząc na Tang Sana, na ich twarzach widać było cień nadziei.
Poczucie sprawiedliwości jest kluczowe dla wędrownego rycerza, chronienie słabszych naturalnie jest tego częścią. Tang Sana nauczono tego dogłębnie w sekcie Tang. Słysząc takie słowa, nie mógł odmówić.
– Dobrze. Nie mogę patrzeć, jak inni są nękani.
Wtedy rozległ się melodyjny głos z zewnątrz.
– Czy to pokój siódmy?
Wszyscy rzucili okiem w tamtym kierunku, patrząc.
Zobaczyli piękną dziewczynę w podobnym wieku do Tang Sana, była nawet praktycznie tego samego wzrostu. Miała ładną różową twarz przypominającą dojrzałą brzoskwinię. Bardzo budziła chęć wgryzienia się w nią. Mimo że jej ubrania były proste, wydawała się bardzo czysta.
Czarne, długie włosy zaczesane w warkocz przypominający ogon skorpiona sięgały za pośladki. Miała parę jasnych i inteligentnych oczu, pełnych ciekawości. W obu rękach trzymała zakryty, nowiutki mundurek szkolny.
Wszyscy uczniowie w akademiku byli chłopcami i widząc nagle pojawiającą się tego rodzaju piękną młodą dziewczynę, każdy z nich miał szeroko rozdziawione usta.
Tang San nie mógł powstrzymać się od zapytania Wang Shenga cichym głosem.
– My, chłopcy i dziewczęta, mieszkamy tu razem?
Wang Sheng skinął głową i powiedział równie cicho.
– Wszyscy jesteśmy jeszcze dziećmi, więc w akademikach szkolnych nie ma podziału na płeć. Mówią, że akademie średnio zaawansowanych mistrzów duchowych zaczynają wprowadzać podział. To naprawdę dziwne; w zeszłym roku nie było ani jednego pracującego ucznia, w tym roku jest ich dwoje. Szefie, idź, daj jej pokaz siły.
– Ech… Nie ma potrzeby.
Tang San nie spodziewał się, że po zostaniu tak zwanym szefem pokoju siódmego, od razu napotka trudny problem. Miałby znęcać się nad dziewczyną, naprawdę nie mógł tego zrobić.
Dziewczyna w drzwiach zamrugała swoimi dużymi oczami. Widząc, że nikt w środku nie zwraca na nią uwagi, ponownie podniosła głowę, aby spojrzeć na tabliczkę z numerem 7 na drzwiach, a na jej twarzy pojawił się szczęśliwy uśmiech.
– Witam wszystkich. Nazywam się Xiao Wu, Wu jak taniec.
Wang Sheng popchnął Tanga Sana do przodu, dając do zrozumienia, że nie może zniszczyć zwyczajów akademika.
Tang San nie miał wyboru, zobowiązał się. Wstał i poszedł w stronę dziewczyny.
– Cześć, jestem Tang San. Jestem… W tym miejscu jestem… – naprawdę nie mógł wypowiedzieć słowa szef, ale przyszedł mu do głowy pewien pomysł. – Jestem starszym tego pokoju, musisz pokazać mi swoje umiejętności. Mogę zapytać, jaką masz duszę?
Xiao Wu zamrugała i odpowiedziała z uśmiechem.
– Moją duszą jest królik. Bardzo piękny rodzaj małego białego królika. A twoją?
Kiedy się uśmiechnęła, na jej twarzy pojawiły się dwa urocze dołeczki, wzbudzając wzruszenie nie do opisania.
– Więc naprawdę nie jesteś taka, jak ja, moja dusza jest pokarmem twojej duszy. Niebiesko-srebrna trawa. – powiedział Tang San.
Ponieważ nie miał żadnego doświadczenia z dziewczynami. Nawet początkowo w sekcie Tang na co dzień był zajęty tylko ukrytą bronią, teraz niespodziewanie był raczej zdenerwowany.
– Czy naprawdę masz na myśli, że nie wpuścisz mnie do środka? – Xiao Wu parsknęła śmiechem i powiedziała.
– To… Jest tak, że naszym pokoju nr 7 obowiązuje zasada, że nowo przybyli, pracujący uczniowie muszą od razu pokazać prawdziwą siłę swojego ducha. Dlatego chcę, żebyśmy ty i ja wymienili się chwilę wskazówkami.
Tang San w tajemnicy zachęcał siebie, wymiana wskazówek nie była znęcaniem się nad ludźmi. Gdyby był choć trochę ostrożny, nie zrobiłby jej krzywdy. Można to również rozważyć jako kontynuację tradycji akademików.
Xiao Wu dziwnie spojrzała na Tang Sana.
– Jesteś pewien?
– Jestem pewien. – Tang San powiedział i skinął głową.
Xiao Wu odłożyła trzymany mundurek szkolny na bok, a na jej twarzy widać było lekkie podekscytowanie.
– W porządku, więc chodź.
Nawet nie czekając, aż Tang San odpowie, jej prawa noga już zgięła się i uniosła, a łydka wyskoczyła w mgnieniu oka, kopiąc prosto w podbródek małego Sana. Wydawałoby się, że nie ma zbyt wiele siły, ale była niezwykle szybka. Tang San podskoczył ze strachu.
Ciało wykonało unik w lewo, unikając zbliżającego się kopnięcia, podczas gdy jego prawa ręka chwyciła kostkę Xiao Wu, prawa noga jak zwykle wysunęła się do przodu, a ramię naciskało na klatkę piersiową Xiao Wu. Standardowe pchnięcie Żelaznej Góry. W normalnych okolicznościach Xiao Wu, stojąca tylko na jednej stopie i popychana przez Tang Sana, nieuchronnie musiałaby się przewrócić.
Oczywiście Tang San miał bardzo odpowiednie ograniczenia. W głębi serca już to przemyślał, potrzebował jedynie, aby Xiao Wu straciła równowagę, a przy jego szybkości na pewno miałby jeszcze czas, aby ją złapać. Jednocześnie nie użył przy tym pchnięciu zbyt dużej siły. Chciał tylko potraktować to jako zawody i poddać się testowi.
Pozostali uczniowie z pełną uwagą przyglądali się uderzeniom Tang Sana i Xiao Wu. Wang Sheng wpatrywał się w ruchy Tang Sana, jego oczy błyszczały raz po raz, usilnie próbując je zapamiętać. Odkrył, że ruchy Tang Sana, choć bardzo zwięzłe, były niezwykle skuteczne.
Jednak sprawy z pewnością nie potoczyły się tak, jak początkowo myślał Tang San.
Prawa ręka Tang Sana dopiero co chwyciła kostkę Xiao Wu, gdy nagle poczuł, jak wyślizguje mu się z dłoni, nieoczekiwanie tracąc kontrolę nad pewnym wynikiem. Zaraz potem Xiao Wu wykorzystała swoją wolną nogę i kopnęła poziomo, już dotykając jego ramienia. W obliczu nadchodzącego uderzenia Tang Sana w prawe ramię lekko zablokowała je obiema rękami. Trzymając prawą nogę na ramieniu Tang Sana, druga noga również się uniosła, bez wysiłku wchodząc na drugie ramię Tang Sana.
Część 2
Obecna sytuacja wydawałaby się niezwykle dziwna. Dwie nogi Xiao Wu tak naprawdę owinęły się wokół szyi Tang Sana, opierając się na jego ramionach, a górna część jej ciała była wygięta do tyłu, z obiema dłońmi opartymi na podłodze. Obie miękkie nogi działały, jak sprężyny, w rzeczywistości wykręcając szyję Tang Sana i powodując jego przewrócenie się do tyłu.
Na szczęście Xiao Wu była młoda i teraz nosiła spodnie. Jeśli zostaną zastąpiona spódnicą, to prawdopodobnie…
Tang San nie miał doświadczenia w walce z dziewczynami. Właśnie teraz, gdy pierwsza noga Xiao Wu owinęła się wokół jego szyi, mógł oczywiście nieco zareagować, ale z powodu uniesienia nogi dół nogawki w naturalny sposób nieco się podwinął, a dolna część nogi przylegająca blisko szyi była już naga. Delikatna skóra łydki dziewczyny niczym satyna spowodowała, że uczucia Tang Sana na chwilę się zmieniły, a jego reakcja była o pół uderzenia za wolna.
Gdy obie ręce Xiao Wu odbiły się od podłogi, obie nogi jednocześnie nabrały siły, a Tang San zbyt późno przypomniał sobie o ciężarze na swoich ramionach. W końcu szyja człowieka była słaba, a on znowu był tylko dzieckiem. Nawet znosząc zręczne obciążenie przez krótki czas, bardzo łatwo było zranić szyję. Mógł jedynie pozwolić Xiao Wu sprowadzić swoje ciało na podłogę.
Tang San odkrył, że technika Xiao Wu polegająca na użyciu obu nóg z użyciem siły i rąk napierających na ziemię, uwolniła całą jej siłę efektywnie. Nieoczekiwanie było to trochę podobne do metody uderzania młotkiem emitującej siłę w dolnej części nogi, której nauczał go ojciec.
Upadając twarzą do ziemi, oczywiście nie mógł odnieść obrażeń, ponieważ siła fizyczna Xiao Wu z pewnością nie była wielka, a Tang San miał również umiejętność Tajemniczego Nieba, aby chronić swoje ciało.
Gdy Tang San upadał, Xiao Wu już zwinnie stała na podłodze. Odwracając się i lekko uśmiechając, spojrzała na niego.
Tang San podnosił się na nogi. Podobnie jak Wang Sheng, dla niego porażka była porażką; nieostrożność nie była usprawiedliwieniem. Wiedział, że kiedy Xiao Wu złapała go i rzuciła, była już pobłażliwa. W przeciwnym razie splątanie obu jej nóg wokół jego szyi nie skończyłoby się zwykłym upadkiem.
To był wciąż pierwszy raz, kiedy Tang San zetknął się z tego rodzaju techniką. Jego zdaniem sztuki walki w jego pierwotnym świecie nie wyglądały podobnie. Jednak tego rodzaju technika była również bardzo niebezpieczna; jeśli w tamtym momencie jego reakcja była nieco szybsza, to z tak bliskiej odległości zaatakowanie ciała Xiao Wu nie wydawało się wcale trudne.
– Przegrałem. Czy możesz mi powiedzieć, jakiej umiejętności właśnie użyłaś?
Twarz Tang Sana była lekko czerwona. W głębi serca myślał, że jego czas jako szefa pokoju nr 7 był prawdopodobnie najkrótszy.
– Nazywam to zdolnością miękkości. Mistrzowskie wykorzystanie gibkości i rozciągliwości ciała. – Xiao Wu powiedziała z ujmującym uśmiechem.
Do tej pory uczniowie akademika, a szczególnie Wang Sheng, przyglądali się temu z otwartymi ustami. Tang San, który go pokonał już wywołał w nim fantastyczne uczucie, a teraz Tang San został pokonany jednym uderzeniem tej pięknej, małej dziewczynki. Jego oczy były szeroko otwarte już dawno temu. W głębi serca myślał. Dlaczego tegoroczni nowi, pracujący uczniowie byli tacy zaciekli?
– Zgodnie z regulaminem akademika pokonałaś mnie, więc odtąd jesteś seniorką pokoju tego akademika, a także szefową tej grupy osób. – powiedział Tang San, który początkowo nie miał pojęcia o stanowisku szefa akademika.
W oczach Xiao Wu pojawił się cień miłego zaskoczenia, niezbyt dużego, oraz kwitnąca radość.
– Szefowa? To wydaje się bardzo interesujące. Dobrze. Odtąd jestem waszą szefową. Zostanie pracującym uczniem wydaje się bardzo dobrą rzeczą.
Xiao Wu wybrała łóżko obok Tang Sana, podniosła swoją paczkę i mundurek szkolny, po czym położyła je na nim.
– W takim razie kto z was przedstawi mi sytuację w naszej akademii?
Xiao Wu spojrzała na wszystkich, którzy nie powiedzieli ani słowa w odpowiedzi.
W tej chwili ci uczniowie po prostu powoli otrząsali się z szoku, kiedy Xiao Wu rzuciła Tang Sanem tak niezwykle zwinnie, że ich serca napełniły się strachem.
Wang Sheng wciąż stał.
– My, pracujący uczniowie, jesteśmy tak naprawdę odpowiedzialni za sprzątanie akademii, nasz nauczyciel jest odpowiedzialny za organizowanie konkretnych prac. W sumie akademia składa się z sześciu klas, każda klasa ma swoje zajęcia. Ty, szefowo i Tang San, jesteście nowo przybyli i powinniście być uczniami pierwszej klasy. Reszta z nas to co najmniej trzecioklasiści, ja w tym roku zostałem szóstoklasistą. W akademii codziennie rano uczęszczamy na zajęcia, a po południu kultywujemy indywidualnie. Rano są zazwyczaj dwie lekcje, jedna z wiedzy kultury, druga z wiedzy o duchach. My, pracujący uczniowie, w większości pracujemy popołudniami, zarabiając w ten sposób na posiłki.
Wang Sheng przedstawił pozostałych uczniów w prosty sposób. Wśród tych pracujących uczniów najlepszego wrodzonego ducha miał Wang Sheng; nie tylko był to duch bestii, ale także pod względem skuteczności bojowej był nadal najsilniejszym królem zwierząt. Jego moc duchowa była już na 9 poziomie, kiedy ponownie wzrośnie ranga, mógł po ukończeniu akademii dołączyć do grupy, która polowała i zabijała duchowe bestie, zdobywając w ten sposób duchowy pierścień i podwyższając swój tytuł.
Słuchając, dopóki Wang Sheng nie skończył mówić, Xiao Wu rzuciła Tang Sanowi spojrzenie i powiedziała.
– Tang San, jaki jest twój poziom mocy duchowej? Właśnie teraz wyczułam, że twoja siła jest bardzo potężna.
Tang San nie ukrywał tego, wszak na pozór jego duch był niczym nieprzydatną niebiesko-srebrną trawą.
– Mam wrodzoną pełną moc duchową. Dlatego moja moc jest stosunkowo silna.
– Wrodzona pełna moc duchowa?
Uczniowie natychmiast zaczęli płakać.
Serce Wang Shenga w końcu osiągnęło równowagę. Ponieważ moc duchowa Tang Sana była silniejsza od jego, pokonanie go również przebiegło tak, jak powinno. Ponieważ nie wszyscy mieli warunki do założenia pierścienia duchowego, decydujący wpływ miała moc duchowa. Nic dziwnego, że jego siła mogła być większa, niż jego. Serce Wang Shenga miało czystą pewność siebie i w głębi serca myślał, że skoro jego duch był tygrysem bojowym, po tym jak on i Tang San w równym stopniu zdobyli duchowy pierścień i uzyskali tytuł mistrza duchów, jego niebiesko-srebrna trawa z pewnością nie będzie równa jego tygrysowi wojennemu.
Xiao Wu zamrugała, mamrocząc jakieś zdanie.
W tym momencie z zewnątrz wszedł 30-letni nauczyciel.
– Przybyli nowi uczniowie? Wstańcie na chwilę.
Tang San i Xiao Wu jednocześnie wstali z łóżek.
Nauczyciel ten miał zwyczajny wygląd, jasnozielone włosy i ręce niosące pościel.
– Gdzie jest Tang San?
Tang San pospiesznie wystąpił naprzód.
– Jestem Mo Hen, możesz mówić do mnie nauczycielu Mo. Tang San, ta pościel to prezent od Wielkiego Mistrza. – powiedział nauczyciel.
Tang San wziął pościel. Chociaż kołdra była cudowna, do nozdrzy dotarł wyraźny i świeży zapach; nieoczekiwanie wszystko było zupełnie nowe. W środku nadal znajdowała się poduszka. Najwyraźniej Wielki Mistrz już pomyślał, żeby mu pomóc.
Część 3
– Tang San, Xiao Wu, jako pierwszoroczni waszym zadaniem będzie zamiatanie ogrodu na południe od pola treningowego. Każdego dnia dostaniecie 10 duchowych miedziaków, ale pamiętajcie, musicie sprzątać codziennie. Zwłaszcza śmieci muszą być odpowiednio posortowane i uporządkowane; w przeciwnym razie wasza zapłata zostanie zmniejszona. Jeśli będziecie się źle zachowywać, akademia może was wydalić. Zrozumieliście wszystko? – powiedział Mo Hen.
Tang San i Xiao Wu skinęli głowami jednocześnie, pokazując, że zrozumieli.
Mo Hen kontynuował.
– Jutro jest ceremonia otwarcia, potem zaczynają się normalne zajęcia. Zajęcia pierwszorocznych odbywają się na drugim piętrze głównego budynku, więc musicie punktualnie iść na zajęcia. Zaczynając od kolejnego dnia, zaczniecie pracę. Mogą odbywać się niezapowiedziane kontrole. Cóż, najpierw odpocznijcie. Wang Sheng jesteś najstarszy, więc opowiedz im o zasadach.
Trzymając pościel przy piersi, Tang San poczuł ciepło w sercu, mimowolnie przypomniał sobie nieco sztywną twarz Wielkiego Mistrza.
– Pościel? To pewien problem.
Xiao Wu spoglądała na pościel w rękach Tang Sana, w jej oczach widać było cień zażenowania.
Pracujący uczniowie pochodzą z biedniejszych części społeczeństwa, ale są bardziej czuli na takie rzeczy, kilka mądrzejszych dzieci krzyknęło natychmiast.
– Szefowo, na razie używaj mojego materaca, położę połowę pierzyny na środek.
– Możesz użyć mojego materaca, kupiłem taki wykładany bawełną, której mogę użyć. – kolejny zaproponował.
Xiao Wu spojrzała na pościele innych uczniów. Mimo że nie można było stwierdzić, w jakim stopniu były brudne, ale w większości były zniszczone, postrzępione lub zużyte. Marszcząc brwi, powiedziała.
– Lepiej nie nazywajcie mnie szefową, mam wrażenie, że nazywacie mnie starą.
– Tak tu robimy, takie są zasady. – powiedział Wang Sheng.
– Skoro jestem szefową, moje słowo powinno być zasadą. A więc będzie tak: Możecie nazywać mnie siostrą Xiao Wu. – odparła Xiao Wu.
Gdy skończyła mówić, jej wzrok wreszcie padł na pościel w rękach Tang Sana.
– Tang San, możemy chwilę porozmawiać?
Tang San chwilę był zaskoczony. Wiedział, że Xiao Wu ma oko na jego pościel. Tang San nigdy nie był chciwy, ale to był prezent od jego mistrza. W sercu nie chciał się z nią rozstawać. Ale Xiao Wu była dziewczyną.
– Porozmawiać o czym?
– Widzę, że twoja pościel jest dość duża, dwie osoby nie zajmą dużo miejsca. Tak będzie dobrze. Jeśli złączymy łóżka, to czy nie będziemy mogli korzystać z niej razem? – zapytała Xiao Wu.
– Ech?
Używać razem? Tang San spojrzał na Xiao Wu, miał mentalność 6-latka. Mimo że on i Xiao Wu byli bardzo mali, jeśli chodziło o spanie razem…
– Kobieta i mężczyzna śpiący razem bez więzów krwi, to niedobre.
– Co jest niedobre? Mnie to nie przeszkadza, boisz się? Boisz się, że cię zgwałcę, mm? – Xiao Wu odparła z prychnięciem.
– Ech…
Wszyscy powtarzają, że dziewczyny dojrzewają wcześniej, ale ta przed nim miała dopiero 6 lat.
Tang San zdusił słowa, które miał wypowiedzieć, a inni patrzyli na nich zazdrośnie, jak na dobre show. Wszyscy uśmiechali się wymownie, ale nikt nic nie powiedział.
– Ech? Co za ech? Pospiesz się i przyciągnij łóżka, czy nie masz niezwykłej siły? – Xiao Wu powiedziała dość niecierpliwa.
Tang San podświadomie przyciągnął swoje łóżko do łóżka Xiao Wu. Xiao Wu wzięła pościel z jego rąk i rozłożyła ją. Ta pościel była dla dorosłego i rzeczywiście była duża. Mimo że nie obejmowała całej powierzchni dwóch łóżek, zajmowała więcej, niż 70%.
Xiao Wu rozłożyła swój płócienny worek na miejscu, gdzie dwa łóżka były złączone.
– Ty także połóż tu swój worek, to granica. Nie przekraczaj jej albo będę niemiła.
Widząc, że Xiao Wu ustala granice, Tang San poczuł ulgę. Szybko rozłożył swój worek tak, jak ona. Xiao Wu przykryła je pierzyną, przez co stały się niczym jedno duże łóżko oczywiście przedzielone granicą.
– Powinniśmy zjeść. Siostro Xiao Wu, Tang San, chodźcie. – powiedział Wang Shen.
Słysząc o jedzeniu, Xiao Wu natychmiast podskoczyła i powiedziała z ekscytacją.
– Co jest dobrego do jedzenia?
Wang Sheng i reszta spojrzeli po sobie i odparli z wymuszonymi uśmiechami.
– Co dobrego mogą jeść pracujący uczniowie? Na stołówce możemy jeść tylko taniości.
Tang San pokręcił głową.
– Wy idźcie, ja nie idę.
Jego dom był siedliskiem biedy, gdy pieniądze były przepijane przez Tang Hao. Więc by nie umrzeć z głodu, przygotował racje. Jego proste twarde suchary, które napełniały brzuch były w sam raz. Pojutrze zacznie pracować.
Patrząc na łaty na jego ubraniach, Wang Sheng zrozumiał przekaz i nie zamierzał go zmuszać.
– Chodźmy więc, siostro Xiao Wu.
Ekscytacja na twarzy siostry Xiao Wu natychmiast zniknęła.
– Musicie wydawać pieniądze, by jeść? Jakie to ilości duchowych monet?
Gdyby nie jej niezwykła siła, Wang Sheng pewnie by zaklął. Czy trzeba wspominać o tym, że jedzenie kosztuje? Kto dałby coś za darmo. Widział jednak, że ta nowa szefowa była podobnie, jak Tang San całkowicie spłukana z pieniędzy.
– Nieważne. Na te dwa dni wezmę na siebie wasze wydatki na jedzenie. Tang San, wszyscy tutaj są towarzyszami z jednego pokoju, chodźmy. W najgorszym razie, dopóki nie zarobicie, poproście mnie ponownie. – powiedział bohatersko Wang Sheng.
Tang San przez chwilę się wahał, ale ostatecznie zgodził się. Od początku nie miał zielonego pojęcia o pieniądzach, a Wang Sheng był bardzo zadowolony. Xiao Wu tym bardziej, natychmiast się uśmiechnęła, patrząc znacząco na Wang Shenga. Jednak pamiętając o jej zdolności, Wang Sheng trzymał do niej dystans. Wcześniej gdy rzuciła Tang Sanem, też się uśmiechała. Kto wie, może gdy za bardzo się podekscytuje, na niego też się rzuci.
Wliczając Tang Sana i Xiao Wu, grupa 11 osób wyszła z pokoju siódmego, idąc na stołówkę pod przewodnictwem Wang Shenga. Stołówka była w głównym budynku i trzeba przejść całe pole treningowe, by się tam dostać.
Teraz tamto miejsce było już bardzo żywe, widać było wielu uczniów w mundurkach kierujących się do głównego budynku, ewidentnie też szli jeść.
Stołówka akademii w Nuoding była bardzo duża, na tyle duża, by pomieścić sześć roczników i nauczycieli. Łącznie więcej, niż 300 miejsc. Teraz tłum już ustawiał się przy okienku do wydawania. Stołówka miała dwa piętra i samo pierwsze piętro miało już 300 miejsc.
Część 4
– Czy to nie grupa uosobień biedy Wang Shenga?
Gdy tylko weszli do stołówki, dobiegł ich niezadowolony głos.
Tang San spojrzał pytająco w stronę, skąd dochodził głos. Zobaczył grupę starszych uczniów, stojących na schodach między pierwszym, a drugim piętrem. Patrzyli na nich z góry.
Mówiącym był przystojny i bardzo żywy 11, może 12-letni chłopak. W jego oczach widać było pogardę i wskazywał palcem na Wang Shenga.
– Biedaki to biedaki, pewnie nigdy nie będzie wam dane jeść na drugim piętrze.
Po drodze Wang Sheng powiedział Xiao Wu, jak powinien zachowywać się publicznie przedstawiciel siódmego pokoju, Xiao Wu ochoczo na to przystała. Teraz gdy ktoś ją prowokował, jej temperament szybko wybuchł.
– Za kogo wy się uważacie? Co jest takiego strasznego na drugim piętrze?
Jeden z uczniów przy niej odpowiedział cicho.
– Drugie piętro to miejsce, gdzie można zamawiać osobne dania. To bardzo drogie, naprawdę nie możemy tam iść i jeść.
Xiao Wu była podobnego wzrostu, co Tang San i wcześniej Wang Sheng zasłaniał ich swoją sylwetką. Teraz gdy odszedł, uczniowie na schodach zobaczyli ją. Oczy mówiącego ucznia szybko błysnęły.
– Śliczna mała lolitka. Szkoda, że jesteś biedakiem. Wang Sheng, tatuś teraz idzie jeść, tym razem ci odpuszczę.
Mówiąc, ruszył za innymi schodami na drugie piętro.
Xiao Wu już miała ruszyć za nimi, ale została chwycona i zatrzymana przez Tang Sana.
– Zapomnij o tym, przyszliśmy jeść.
Xiao Wu spojrzała na niego karcąco.
– Dlaczego jesteś taki nieśmiały?
Tang San nie odpowiedział i stanął na końcu kolejki po jedzenie.
---
【Zasady Sekty Tang: Uczniowie nie powinni dawać łatwo się prowokować. Jeśli jednak przeciwnik podejmie inicjatywę, należy odpowiedzieć z siłą grzmotu.】
---
Z perspektywy dorosłego, uczniowie niezależnie od charakteru, byli tylko grupą dzieci, nic więcej. W jego przypadku z racji tego, że był dorosły mentalnie, rywalizacja z nieco ponad 10-letnim dzieckiem nie była niczym interesującym.
Jednak pokaz temperamentu Xiao Wu sprawił, że Wang Sheng podziwiał ją jeszcze bardziej.
Wtedy Tang San zobaczył znajomą osobę i szybko podszedł.
– Nauczycielu, też przyszedłeś jeść?
To właśnie Wielki Mistrz pojawił się w drzwiach, kiwając głową.
– Czy rzeczy, które dostałeś, pasują?
Tang San z szacunkiem skinął głową.
– Nauczycielu, dziękuję za pościel.
Wielki Mistrz klepnął go w ramię, mówiąc.
– Chodź ze mną na drugie piętro zjeść, potem pokażę ci, które miejsce tutaj należy do mnie.
Tang San pokręci głową, mówiąc.
– Nie, nauczycielu. Zjem z osobami z pokoju.
Od początku nie chciał zachowywać się, jak ktoś niezwykły.
Mistrz nie upierał się i skinął głową.
– Rób to, co uważasz za słuszne. Gdy zjesz, spotkaj się ze mną przy wejściu do stołówki. – powiedział.
Po tych słowach poszedł na drugie piętro.
Z jakiegoś powodu Tang San miał wrażenie, że Wielki Mistrz i jego ojciec są podobni, ale jego ojciec mówił bardzo mało, a mistrz zauważalnie więcej; ich polecenia budziły pewne szczególne uczucie. Zwłaszcza mistrz był w tej kwestii bardzo szczególny, nawet gdy się uśmiechał, wydawał się wciąż poważny.
Wang Sheng zbliżył się do Tang Sana.
– Znasz Wielkiego Mistrza?
Tang San skinął głową, mówiąc.
– Jest moim nauczycielem.
Wang Sheng odparł z dziwną miną
– Niemożliwe. Uznałeś Wielkiego Mistrza za swojego mistrza? Jego faktyczna siła nie jest wielka. W naszej Akademii Wielki Mistrz jest jedynie typem gościa. Mówią, że dzięki dobrym kontaktom z dyrektorem może przebywać w akademii. Mówiąc niewybrednie, to tylko darmozjad. Słyszałem, że wkrótce będzie miał 50 lat, ale nie przeszedł jeszcze przez granicę Wielkiego Mistrza. Jego duch ma tylko 29 poziomów. Pewnie nawet do końca życia nie uda mu się przejść dalej.
Tang San uniósł głowę, patrząc poważnie na Wang Shenga.
– Jeśli nie chcesz znów wymienić się wskazówkami, upraszam, byś nie czynił tak niepotrzebnych przytyków względem mojego mistrza. To pierwszy i oczekuję, że ostatni raz. Dziękuję, ale nie musisz mi stawiać.
Po tych słowach obrócił się i wyszedł ze stołówki.
Wang Sheng nie spodziewał się po Tang Sanie takiej reakcji, stał tam chwilę w szoku. Z drugiej strony Xiao Wu i reszta też nie rozumieli, dlaczego taki jest.
Raz nauczyciel, ojciec do końca życia. Z perspektywy Tang Sana te słowa nie były jedynie oznaką lizusostwa. Od chwili gdy uznał Wielkiego Mistrza za swojego nauczyciela, jego szacunek do niego rozwinął się w podziw z głębi serca. Gdyby to nie Wang Sheng powiedział te słowa, a byłaby to każda inna osoba, natychmiast zaatakowałby ją.
Nieco zdenerwowany Wang Sheng powiedział.
– Nic z tego nie rozumiem, z tym dzieciakiem coś jest nie tak.
Xiao Wu patrzyła na plecy oddalającego się Tang Sana. Mimo że jego ubrania były połatane, to teraz ta mała chuda sylwetka nagle wydała się jakaś większa.
By być na bieżąco, po zjedzeniu racji Tang San wrócił pod stołówkę. Tym razem nie wchodził, stojąc przy bramie i cierpliwie czekając. Z wychodzących kilka osób rzuciło mu zaciekawione spojrzenie, ale on jakby ich nie widział. Pozwolił, by jego powieki opadły i nawet na nich nie patrzył.
Po nieco ponad godzinnym oczekiwaniu Wielki Mistrz wreszcie wyszedł, a z nim osoba w podobnym do niego wieku.
Ta osoba nosiła Cheng Pao, jego rysy były inteligentne, podbródek nieco wystający, a na ustach widać było delikatny uśmiech.
– Chodź, mały Sanie. – Wielki Mistrz powiedział w stronę, gdzie stał Tang San.
Osoba stojąca przy mistrzu powiedziała z uśmiechem.
– To twój nowy uczeń? – Wielki Mistrz skinął głową. – W takim razie pójdę przodem. Życzę ci powodzenia.
Po tych słowach rzucił Tang Sanowi spojrzenie i poszedł w innym kierunku.
Pokój Wielkiego Mistrza znajdował się w rogu drugiego piętra dormitorium. Pokój nie był duży, miał jakieś 30m². Rzeczy w środku też były bardzo proste, tylko dwie półki pełne książek przyciągnęły wzrok Tang Sana.
Część 5
Wielki Mistrz wyciągnął papierowe zawiniątko i podał je Tang Sanowi.
– Najpierw zjedz, dobra? Nawet jeśli niosłem je długo, to nadal jest dobre.
Tang San chwilę był w szoku, a potem rozwinął papierowe zawiniątko. W środku zobaczył dwa udka kurczaka i bułkę na parze, nadal letnie.
– Nauczycielu…
– Jedz szybko, gdy skończysz, musimy porozmawiać. Czas młodości nie może zostać zmarnowany.
Mina mistrza była spokojna i poważna, jego głos chłodny.
Nie można było najeść się sucharami, a apetyt Tang Sana nie był mały. Bardzo szybko chwycił podarowane jedzenie i zjadł wszystko.
Mistrz nalał mu wody i usiadł za biurkiem.
– W tym roku kończysz 6 lat z przebudzoną mocą i dwoma duchami. Uwolnij swojego drugiego ducha i pozwól mi spojrzeć.
Tang San skinął głową. Mistrz wiedział już, że ma dwa duchy, więc nie było powodu tego ukrywać. Gdy uniósł lewą rękę, pojawiło się czarne światło, scalając się w niewielki młot.
Z racji tego, że w czasie wolnym przed przybyciem do szkoły trenował, jego siła fizyczna znacznie się rozwinęła. Teraz mógł trzymać młot bez wysiłku i poczucia wielkiego zmęczenia.
Gdy zobaczył młot w rękach Tang Sana, mistrz wyskoczył zza biurka, stając na nogi i wpatrywał się w niego bardzo zainteresowany. Wpatrywał się w młot, mrucząc pod nosem.
– Tang San, nazwisko Tang… Dobrze, możesz schować ducha. Nie powinieneś łatwo ujawniać go przed innymi. Bez mojego pozwolenia nie powinieneś dawać temu duchowi większej ilości duchowych pierścieni, to musisz dobrze zapamiętać.
Tang San nieco zdziwiony patrzył na mistrza.
– Tata też mi tak powiedział. Dlaczego nie mogę dodawać pierścieni do tego ducha?
Błysk w oczach mistrza stopniowo przygasł.
– Co robi twój ojciec?
– Jest wioskowym kowalem. – odparł Tang San.
– Kowal? – Mistrz zrobił dziwną minę i z westchnieniem pokręcił głową. – Kowal i młot, to niespodziewanie idealne połączenie. To jeszcze nie pora, by o tym mówić. Musisz tylko zapamiętać, teraz nie możesz korzystać z tego ducha i dodawać do niego pierścieni tylko dla dobra przyszłego planu. Musisz wbić sobie to do głowy.
Skoro jego ojciec to powiedział i teraz powtórzył to Wielki Mistrz, wiara w niego ze strony Tang Sana wzrosła.
– Zrozumiałem.
– Jutro jest ceremonia otwarcia i zaczną się zajęcia, ale z twojego punktu widzenia to tylko opóźnienie. Teraz najważniejsze jest umożliwienie twojemu duchowi dalszej kultywacji. Z rana zadziałasz, dopiero gdy przemyślę to dokładnie. Jutro wczesnym rankiem wyjdziesz ze mną z akademii i pomogę ci znaleźć odpowiedni pierścień duchowy, by pomóc ci wejść na poziom duchowego mistrza. – powiedział Mistrz.
Tang San był wniebowzięty tym, co powiedział Mistrz. Tylko poprzez zdobycie pierścienia duchowego mógł przekonać się, czy to właśnie przez jego brak jego Technika Tajemniczych Niebios była ograniczona. Metody Wielkiego Mistrza były czymś, czego potrzebował i szybko się na to zgodził.
Mistrz mówił dalej.
– Jeśli chodzi o akademię, pomogę ci wyjaśnić, nie musisz się martwić. Po drodze opowiem ci o tajnikach duchów. Tang San, co myślisz o swojej Niebiesko-Srebrnej Trawie?
– Wszyscy mówią, że to bezużyteczny duch, ale ja czuję, że wszystko ma swój cel. Nawet najzwyklejsza Niebiesko-srebrna Trawa też taka jest. – odparł Tang San.
Mistrz zadowolony skinął głową,
– Nieźle, każdy duch ma swoje charakterystyki. W moich badaniach słabsze duchy zajmują sporą część. Zawsze utrzymuję, że nie ma śmieciowych duchów, a jedynie śmieciowi ludzie. Jutro zabiorę cię na poszukiwania twojego pierścienia duchowego, więc teraz sam musisz zdecydować o kierunku, w jakim ma rozwijać się twój duch.
Tang San był w lekkim szoku.
– Kierunek rozwoju ducha? Nauczycielu, co to znaczy?
– W tym celu trzeba omówić najpierw samą klasyfikację duchów. Patrząc na to z szerokiego punktu widzenia, duchy mają tylko dwie wielkie kategorie, duchy Bestii i duchy Narzędzia. Roślinne duchy także są uznawane za narzędzie, więc oba twoje duchy są typami narzędzia. Największą różnicą między duchami bestii i duchami narzędzia jest sposób ich manifestacji. – powiedział Mistrz.
– Gdy duch bestii jest używany, siła bestii jest dodawana do twojej i ma to wpływ na ciało. Celem jest wykorzystanie połączenia ciała człowieka i bestii do utworzenia jedności i wyprowadzenia ataku. W przypadku typu narzędzia sprawa ma się inaczej. Duchy narzędzi mają efekty, których można używać niezależnie od ciała. W związku z tym pomocnicza natura duchów narzędzi jest większa, niż w przypadku duchów bestii. Mówiąc prosto, gdyby twoim duchem był nasz najprostszy duch ryż Starego Miecza, można byłoby go uznać za jedzenie. Co więcej, z racji tego, że ten duch dostaje formę poprzez wykorzystywanie energii duchowej, jego efekt jest większy, niż w przypadku zwykłego ryżu.
– Duchy można też jeść? – Tang San zapytał zaskoczony.
Mistrz skinął głową.
– Duchy z kategorii jedzenia mogą być jedzone. Dlatego wysokopoziomowi posiadacze duchów systemu jedzenia są bardzo pożądani w armii. Jeden mistrz z duchem systemu żywieniowego powyżej poziomu 30 może zapewnić jedzenie dla 100 żołnierzy. To bardzo zmniejsza zużycie zasobów przez armię.
– Nadal nie rozumiem. – powiedział Tang San, nieco nie rozumiejąc.
Mistrz powiedział cierpliwie.
– Zasada jest dość prosta. Każde jedzenie i żywe organizmy są używane do odnawiania energii. Moc duchowa także jest typem energii. Moc duchowa może być tak przerobiona, by mogła być wchłaniana przez ludzi jako energia. W związku z tym z naszego punku widzenia to nie różni się od zwykłego jedzenia. Takie, którego potrzebuje ludzkie ciało.
Tang San słuchał i ledwo, co rozumiał, ale rozumiał ogólne założenie.
– A więc duchy narzędzia są w większości używane jako wspierające, tak?
– Nic nie jest ostateczne, niektóre narzędziowe duchy mogą stać się duchami bojowymi. Dla przykładu, jeśli twoim narzędziem byłby miecz, można go uznać za broń. W ten sposób możesz stać się też mistrzem bojowym, to w szerokim świecie nazywane jest magicznym orężem. Są to duchy narzędzia, tyle że bojowi duchowi mistrzowie mają swojego ducha rozwiniętego do szczytowego poziomu. Mimo że duchowi mistrzowie duchów narzędzi i duchowi mistrzowie walki różnią się od siebie, to są między nimi pewne powiązania. Każdy duchowy mistrz ma ścieżkę rozwoju; system jedzenia, system wykrywania, system walki, system leczenia, system kontroli i tak dalej i tak dalej. Teraz przed zdobyciem duchowego pierścienia musisz zdecydować się, w jakim kierunku będzie rozwijać się twój duch. Kultywacja duchowa duchowego mistrza musi mieć kierunek, w którym się rozwija. – powiedział Mistrz.
← Poprzedni
Następny →