czwartek, 2 maja 2024

Soul Land - Rozdział 7.5

Rozdział 7.5 - Xiao Wu, dalej chcesz? (5)

Tłumacz: gerasik1999

Korekta: Seft-chan


– W kwestii szybkości z tobą nie przegram! – Xiao Wu prychnęła.

Wyskoczyła w stronę Tang Sana.

Tym razem Tang San był przygotowany. Gdyby pozwolił Xiao Wu znów sobą rzucić, to oznaczałoby, że ćwiczył przez te wszystkie lata na darmo.

W jego oczach pojawił się ślad fioletu. Użył Oka Demona. Pod jego działaniem ruch Xiao Wu stał się wolny i wyraźny. Wykorzystał technikę ruchu i przy jednym kroku przemieścił się już jakieś 2 metry. To wystarczyło, by uniknąć skoku Xiao Wu. Nawet warkoczem i nogami nie sięgnie na odległość 2 metrów.

Xiao Wu była zaskoczona, sama doskonale się poruszała, a Tang San nie wydawał się szybszy, ale wystarczająco szybki, by uniknąć ataku. Z jej punktu widzenia, aby dobrze wykorzystać jej specjalną zdolność, najpierw musi zetknąć się z ciałem przeciwnika. Tym razem Tang San nie dał jej na to szans.

Xiao Wu oczywiście nie zrezygnowała, przyjęła postawę królika, ponownie zwiększyła swoją prędkość, ruszając na Tang Sana.

Tang San wziął głęboki oddech, Technika Tajemniczych Niebios spłynęła na jego ciało i zaczął przemieszczać się po otwartych przestrzeniach wokół Xiao Wu dzięki swojej technice ruchu.

Jego ruchy były wspaniałe, nie szybkie, ale każdy krok miał w sobie dużą siłę. Nieważne, jak szybka była Xiao Wu i w którym kierunku wykonywała skok, zawsze wystarczało mu czasu, by wykonać odpowiedni krok w odpowiednim kierunku. W ten sposób nie dawał Xiao Wu szans na zbliżenie się.

To było sedno prawdziwych nauk Sekty Tang. Jej uczniowie nie zawsze podchodzili do przeciwnika od frontu. Z racji tego, że byli wyspecjalizowani w używaniu ukrytych broni, zdolność lekkości w połączeniu z ukrytymi brońmi stanowiły ich najbardziej śmiercionośne narzędzie.

Dwie osoby, jedna ścigająca i jedna uciekająca, w tej chwili przebyły już prawie połowę pola treningowego, Xiao Wu zaczynało brakować oddechu. Nie była w stanie złapać Tang Sana.

– Ej, jesteś bezczelny!

Nie mogąc go złapać, Xiao Wu nie ścigała go i stanęła, kipiąc ze złości. Ręce miała oparte na biodrach, duże oczy wpatrywały się w Tang Sana.

– Wymieniamy wskazówki, to nie gra w berka! Miej odwagę, by mnie zaatakować, co?!

Tang San uśmiechnął się lekko.

– Dobrze, w takim razie uważaj. – mówiąc, zebrał kilka kamyków do swojej dłoni. – Celuję w twój lewy bark.

Wyleciał kamyk.

Xiao Wu prychnęła i zrobiła unik w prawo.

– Prawy bark, lewa łydka, prawa łydka.

Trzy kamienie w tym samym czasie wyleciały z ręki Tang Sana.

Pierwszy rzeczywiście leciał w stronę jej lewego barku. Jednak potem miała wrażenie, że wszystkie 3 kamienie lecą w tym samym kierunku. W duchu pomyślała sobie. *Ten typ na pewno mnie oszukuje.* Nie cofała się i zamiast tego poszła do przodu, skacząc i przyspieszając. Stanęła twarzą do Tang Sana i ponownie wyskoczyła, układając ręce przed sobą do bloku. *To tylko kamyk, nic więcej, można go odbić!*

Jednak stało się coś dla niej niespodziewanego. Gdy doszła do wniosku, że może odbić kamienie, te nagle rozdzieliły się, lecąc w różnych kierunkach.

W tak bliskim dystansie nie było czasu na odpowiednią reakcję.

– Ał! Ał!
 
Kamienie opadły w miejscu, uderzając Xiao Wu w prawy bark, lewą łydkę i prawą łydkę.

Mimo że Tang San nie naładował kamieni mocą Tajemniczych Niebios, przy bezpośrednim uderzeniu Xiao Wu poczuła ostry ból.

– Dobrze, masz odwagę atakować mnie kamieniami.

Xiao Wu nie wiedziała, że to pierwszy raz od przybycia do tego świata, gdy Tang San walczył z prawdziwym przeciwnikiem. Tym, czego użył, była Tajemna Technika Stukrotnego Rozdzielenia Ukrytej Broni, Rozłączny Lot Jaskółek. Brzmiało to prosto, ale były to dość przebiegłe sztuczki, który były dość wysublimowane. Jeśli chodzi o techniki rozdzielania ukrytych broni, Tang San był w stanie użyć dwóch lub trzech różnych. Rozdzielny Lot Jaskółek był bardzo efektywny.

– Pozwalasz sobie na rzucanie mną, ale ja nie mogę używać kamieni? To twoja przegrana.

– Nie liczy się! Jeszcze raz, jeszcze raz…

Xiao Wu wierzyła, że musi być tylko czujna i Tang San znów jej nie trafi.

– Xiao Wu, nadal chcesz? No to chodź…

Kontynuowali długo i do bardzo późna. W ten sposób, gdy następnego dnia rano Tang San ruszał ze swoim mistrzem, ciągle opowiadał o tym, jak zabawne było strzelanie do ruchomego celu!

Tego dnia nie zapisała się historia dwójki osób, dzielących łóżko. Byli zbyt zmęczeni po wymianie wskazówek.

Następnego dnia wczesnym rankiem, gdy większość uczniów i nauczycieli Akademii nadal spala dwie sylwetki, jedna niska i jedna wysoka wyszły już przez bramę Akademii.

– Nauczycielu, gdzie się udamy, by znaleźć duchowe bestie?

Dwie osoby opuszczające Akademię to Wielki Mistrz i Tang San.

– Udamy się 400 li na północy wschód od miasta Nuoding do Lasu Polującego na Duchy. Tam Cesarstwo trzyma bestie w więzieniu, na pewno znajdziemy coś dla ciebie.

Mistrz nosił teraz inne ubrania, to nieco podbijało jego bohaterską aurę. Jednak jego sztywna twarz powodowała pewien dysonans, gdy się na niego patrzyło.

– Więzienie? Bestie można trzymać w więzieniu? Nauczycielu, możesz powiedzieć mi więcej na temat duchowych bestii, prawda?

Mistrz skinął głową.

– Bestii na wyższym poziomie oczywiście nie da się więzić, ale te słabsze tak. Duchowa bestia to rodzaj bestii, która posiada duchową moc. Im dłużej bestia żyje, tym silniejsza się staje. Dlatego z naszej perspektywy ze względu na liczbę przeżytych lat, dzielimy je na 5 kategorii. 10-letnie bestie, 100-letnie bestie, 1.000-letnie bestie, bestie, które żyją 10.000 lat oraz 100.000 lat. To oznacza dokładnie tyle, ile wskazuje nazwa, bestia kultywująca przez 10 lat jest 10-letnią i tak dalej. Duchowe pierścienie są podzielone tak samo, jak bestie. Duchowe pierścienie można łatwo rozróżnić na podstawie koloru. Jeśli o to chodzi, to 10-letnie pierścienie są białe, 100-letnie pierścienie żółte, 1.000-letnie są fioletowe, pierścienie liczące 10.000 lat są czarne, a te mające 100.000 lat czerwone. Te, które zapewnia Cesarstwo, by duchowi mistrzowie mogli na nie polować, liczą sobie w większości od 10 do 100 lat. Pojawiają się też takie liczące kilka tysięcy lat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz