wtorek, 7 maja 2024

Soul Land - Rozdział 8.3

Rozdział 8.3 -  Narzędzie Duchowe: Dwadzieścia Cztery Księżycowe Mosty (3)

Tłumacz: gerasik1999

Korekta: Seft-chan 


 – Duchowe bestie nie tak łatwo jest zabić. Silna bestia nawet nie kultywując przez więcej niż kilka lat, nadal ma dużą moc. To, co nazywa się grupowym polowaniem to sytuacja, gdzie grupa ludzi współpracuje ze sobą. Polują na potrzebne sobie rodzaje bestii i zdobywając odpowiedni pierścień. Mając pomoc innych, mogą zadać wymagany ostatni cios bestii samodzielnie. Na kontynencie to najlepsza i najbezpieczniejsza metoda polowania. Tylko, czy znalezienie grupy jest takie proste? – powiedział Mistrz.

Mówiąc, mistrz spojrzał na tych krzyczących duchowych mistrzów, w jego oczach widać było cień pogardy.

– Odpowiednia grupa do polowania musi składać się przynajmniej z pięciu części. Opierający się na systemie jedzenia duchowi mistrzowie narzędzi odpowiedzialni są za zapasy. Osoby używające systemu leczenia odpowiadają za przywracanie duchowej mocy i kondycję. Opierający się na szybkości bojowi duchowi mistrzowie odpowiadali za zwiad, bojowi mistrzowie oparci na systemie siły odpowiadają za blokowanie. Mistrzowie bojowi z systemem ataku odpowiadają za zniszczenie przeciwnika. Jeśli te pięć części składa się na grupę, można uznać ją za kompletną. Jednakże koordynacja nie powstaje w ciągu jednego czy dwóch dni. To wpływa na sam proces polowania i nabranie koordynacji wymaga przynajmniej kilku lat. Jeszcze większa uwaga należy się członkom grupy. Muszą ufać sobie wzajemnie. To zaufanie musi być absolutne, w przeciwnym razie gdy napotkają zagrożenie, zostaną bardzo szybko pokonani.

– Dlaczego zostaną pokonani? Przez niewystarczającą siłę? – Tang San zapytał zaskoczony.

– W przyszłości prawdopodobnie będziesz miał szansę na dołączenie do takiej grupy. Wybierając ją, nie możesz brać pod uwagę siły innych. Jedną z rzeczy, na które musisz zwrócić uwagę w przypadku wybierania grupy, jest to, byś mógł obrócić się do każdego z towarzyszy plecami. – Mistrz pokręcił głową, mówiąc chłodno.

Tang San nie do końca rozumiał, o co chodzi. Jednak mistrz nie wyjaśniał dłużej, zabierając go w głąb rynku.

Mimo że rynek był dość hałaśliwy, gdy tylko się oddalili, zobaczyli wielki las. Tang San mimowolnie był w szoku.

Drzewa wysokie, rozłożyste pokazujące swój wiek na peryferiach lasu, dalej wielki stalowy płot skierowany w stronę lasu, naszpikowany ostrymi kolcami. Płot mierzył ponad 10 metrów i wyglądał na bardzo mocny.

To nie koniec, za płotem setka żołnierzy patrolująca przy nim. Ci żołnierze mieli jednakowe pełne zbroje, a w rękach trzymali włócznie. Zdyscyplinowani zaprawieni w boju żołnierze stojący w równej formacji. To sprawiało, że wydawali się zabójczy.

– Nie każdy może wejść do lasu i polować. Tylko mistrzowie posiadający upoważnienie Duchowej Sali mogą wejść i polować. Mimo że są też tacy, którzy wchodzą bez niego, rzadko dobrze się to kończy. Ci żołnierze strzegą tylko peryferiów. W samym lesie są przedstawiciele Duchowej Sali i oni sprawdzają nakazy, nie bawiąc się w sentymenty. – powiedział cicho Mistrz.

– Nauczycielu, w takim razie ten Las należy do Hali Dusz, czy też do kraju? – zapytał Tang San.

Mistrz spojrzał chłodno i wykonał gest uciszający Tang Sana.

– Na zewnątrz nie zadawaj podobnych pytań. Jeśli chodzi o relacje Hali Dusz i Cesarstwa, opowiem ci o tym innym razem. Zdobycie nakazu nie jest trudne. Trzeba posiadać pozwolenie z Hali Dusz. To pozwolenie poświadcza, że rzeczywiście osiągnąłeś szczyt swojej mocy. Oraz że wymagasz pierścienia do dalszego rozwoju. Następnym wymaganiem jest posiadanie wsparcia przynajmniej trzech szlachciców.

Gdy mówił, w ręku mistrza pojawiła się mała płytka ze znakiem. Płytka była czarna, zrobiona z nieznanego materiału, na niej przedstawiono trzy symbole. Jednym był ostry miecz, skierowany w dół, obok był młot, a po drugiej stronie łeb bestii, której Tang San nigdy nie widział.

Mistrz zobaczył ciekawość w oczach Tang Sana i pokazał znak w dłoni.

– Zapamiętaj ten symbol, jest to charakterystyczny znak Duchowej Sali. Jest sześć różnych takich znaków. Rozpoznanie każdego ze znaków jest bardzo proste. Po prostu patrz na symbole. Na najniższych statusem znakach jest tylko miecz. To symbolizuje ducha Naczelnego Konsula świętej sali w Hali Dusz. Wyższego poziomu znaki mają obok miecza jeszcze młot. To symbolizuje ducha Wielkiego Starszego.

Wnioskowanie szło Tang Sanowi całkiem nieźle.

– Nauczycielu, te osoby powinny mieć bardzo wysoką pozycję w Hali Dusz, ale z tego co słyszałem wcześniej, duchy bestii są dużo potężniejsze, niż duchy narzędzi. Oba te duchy należy uznać za narzędzia, prawda?

Mistrz pogłaskał Tang Sana z uśmiechem.

– W przypadku ludzi, którzy twierdzą, że duchy bestii są silniejsze, niż duchy narzędzi, ewidentnie mają zbyt małą wiedzę na temat duchów. Siła ducha opiera się na dwóch rzeczach. Pierwszą jest to, ile mocy jest przelane w chwili przebudzenia. Drugie to siła zdobyta za pomocą metody kultywacji. Może przed 13 poziomem bestie ze względu, że wpływają bezpośrednio na właściciela, są nieco silniejsze. Jednakże na wyższych poziomach nie ma między nimi zbyt wielkich różnic. Siła opiera się na kultywacji osoby.

– Moja przepustka to przepustka trzeciego stopnia. Dzięki niej można wejść w zasadzie do każdego z lasów przynależnych do Cesarstwa Świętego Dou. W przeciwieństwie do poprzednich dwóch znaków, tego nie trzeba oddawać po zakończeniu polowania, ten należy do mnie do końca życia. Na tym znaku widać Smoka Niebieskich Błyskawic, ta bestia jest jednym ze szczytowych istot. Mimo że jego posiadacz nie jest członkiem Hali Dusz, jako przedstawiciel swojego klanu cieszy się niemałym szacunkiem.

Z jakiegoś powodu, gdy mistrz mówił o smoku, w jego oczach pojawił się ciężki do opisania ślad samotności.

– A więc po tych trzech, kolejne znaki mają więcej duchowych symboli? – zapytał Tang San.

Mistrz skinął głową i powiedział.

– Właśnie tak. Sześć rodzajów duchowych symboli oznacza sześciu wielkich mistrzów duchowych, a jednocześnie reprezentuje sześć potężnych klanów. Z tych sześciu, trzy należą do naszego Cesarstwa Niebiańskiego Dou, a trzy pozostałe należą do Cesarstwa Gwiezdnego Luo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz