czwartek, 9 maja 2024

Soul Land - Rozdział 9.1

Rozdział 9.1 - Pierwszy Pierścień Niebiesko-srebrnej Trawy (1)

Tłumacz: gerasik1999

Korekta: Seft-chan

 

– Kultywacja przed 20-tym rokiem życia jest bardzo ważna. Można powiedzieć, że osiągnięcia przed tym wiekiem określają sukces w przyszłości. Trzydziesta ranga to wielka przeszkoda. Jeśli przeskoczy się ją przed 20-tym rokiem życia, możliwości będą nieograniczone. Jeśli nie zdoła się przejść tej przeszkody w tym czasie, to nigdy się tego nie dokona. Młodość to przewaga, młodość ma potencjał. Dlatego nie możesz się obijać. Nauczyciel może pomóc ci z pierwszym i drugim pierścieniem. Jednak gdy będziesz potrzebować trzeciego, nauczyciel prawdopodobnie nie będzie wystarczający. Wtedy będziesz musiał polegać na sobie. W kultywacji ducha nie ma skrótów. Możesz polegać na medytacji, by zwiększyć swoją moc duchową. Mimo że masz przewagę przebudzonej mocy, tym bardziej nie możesz się obijać. W przeciwnym razie nie zasługujesz na bycie moim uczniem.

Wtedy gwałtownie odezwał się duch wariant, Luo San Pao.

Duch był połączony z właścicielem, więc mistrz natychmiast zareagował, jego ciało wystrzeliło w górę i spojrzał w tamtym kierunku.

Teraz niebo było całkiem ciemne, w mroku dziesięć zielonych, jak mech sylwetek zbliżało się do nich.

– To Piekielne Wilki. – głos mistrza był nieco przytłumiony, ale nie był przestraszony. – Mały Sanie, nie ruszaj się stamtąd.

San Pao ciągle wydawał dźwięki, wyraźnie skupiony na tych istotach, które się zbliżały. Mistrz z pewnością nie widział. W oczach Tang Sana błysnął fiolet i wszystko nagle stało się widoczne.

Było tam sześć bestii, mierzyły jakieś 160 centymetrów. Ich ciała były stalowoszare i zielonym blaskiem odznaczały się ich oczy. Powoli zbliżały się do Luo San Pao.

Zapach Luo San Pao powodował u nich niepokój i zbliżając się, zachowały formację półokręgu.

Mistrz prychnął lodowato.

– Stado małych wilków 10 poziomu ośmiela się mnie dręczyć, San Pao.

Luo San Pao wydał niskie wycie. Wdech brzmiący niczym ryk huraganu. Jego gruby brzuch zaczął się szybko rozszerzać, zaczął wyglądać, jak wielka powiększająca się ciągle kula.

Mistrz uniósł rękę i machnął nią. Z jego ciała wydobył się żółty pierścień i otoczył ciało San Pao. Następnie krzyknął poważnym tonem.

– Przebij wiatr, jak błyskawica, wstrząśnij niebem i rozerwij ziemię, Luo San Pao!

Oczy Luo San Pao nagle zabłysły, żółty pierścień skupił się wokół niego, zmieniając się w zasłonę światła. Okrągłe ciało nagle zaczęło rosnąć, osiągając niesamowity wzrost 5 metrów. Sylwetka obróciła się tyłem i rozległ się ogłuszający dźwięk, jakby ryczących błyskawic.

Mistrz niewiadomo kiedy wyciągnął dwie maski gazowe, podając jedną Tang Sanowi. Jednocześnie założył swoją na twarz.

Tang San podświadomie nałożył maskę, jego oczy były skupione na działaniach San Pao. Po tym ogłuszającym dźwięku zobaczył, jak żółta zasłona opada, sześć wilków została nią pokryta.

Ciała wilków zostały odrzucone przez atak San Pao, niczym liście na wietrze. Natychmiast spadły jakieś 10 metrów dalej. Kręgosłupy dwóch wilków uderzyły w drzewa. Zawyły z bólu, ale nie mogły się podnieść.

Pozostałe wilki wiły się trochę na ziemi. Tang San wykorzystywał swoje Oko Demona, by widzieć. Z pysków wilków lała się świeża krew. Widział, jak potężna była fala uderzeniowa. Zaczęły szybko wydawać dźwięki i nie licząc tych, które nie mogły się podnieść, reszta szybko uciekła.

Mistrz nawet teraz nie poskąpił Tang Sanowi nauk.

– Wilki i psy są podobne w budowie. Twarde głowy, twarde kości, ale miękkie kręgosłupy. To ich najsłabsza część.

Mistrz, mówiąc, postąpił do przodu wielkimi krokami, wyciągnął krótki nóż i podciął gardła nieruchomych wilków. Wysypał więcej proszku na ich ciała, by ukryć zapach krwi.

– Patrz, zaraz pojawią się pierścienie.

Na słowa mistrza Tang San skupił się, po śmierci wilków z ciał wydobyły się pierścienie białego, bladego światła. Rozwiewały się, jak mgła, idąc w górę, jakby za chwilę mogły zniknąć.

– To są duchowe pierścienie. Te dwa zostały zabite przeze mnie, więc mogę spełnić wymagania do awansu. Mógłbym teraz wchłonąć pierścienie i dokonać przeskoku. Konkretnie trzeba użyć mocy duchowej, by wciągnąć pierścień do mojego ciała. Następnie trzeba natychmiast rozpocząć medytację, wchłaniając energię pierścienia.

Słabe fioletowe światło wyszło z ręki mistrza, skinął palcem do pierścienia unoszącego się nad wilkiem, ten podleciał i zaczął krążyć wokół mistrza, ale nie wszedł do ciała.

– Obecnie moja moc jest zbyt niska, więc nie mogę wchłonąć pierścienia. W dwie godziny zniknie sam z siebie. Mały Sanie, podaj dwie białe rzodkwie.

– Och.

Tang San poruszył dłonią, wyciągając dwie rzodkwie i podał je mistrzowi.

Mistrz rzucił je w stronę Luo San Pao, który z ekscytacją szybko je pochłonął.

– Wariantów nie da się opisać za pomocą zwykłej teorii duchowej. San Pao może jeść, by zmniejszyć zużycie przeze mnie mocy. Jednak może zaatakować tylko trzy razy i po użyciu musi przeładować.

– Czy San Pao je tylko białą rzodkiew? – zapytał Tang San.

Mistrz spojrzał na niego z bólem.

– Widziałeś, San Pao atakuje pierdem. Gdyby nie maska, prawdopodobnie nie wytrzymałbyś tego zapachu. Bestie też go nie znoszą, więc te wilki uciekły. Jeśli chodzi o rzodkiew i zdolność wywoływania gazów, niewiele innych rzeczy może się z nią równać. Z dwoma San Pao szybciej uzupełni to, co wykorzystał do ataku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz