sobota, 4 maja 2024

Genius Doctor: Black Belly Miss - Rozdział 54

Rozdział 54 - Dziwna Technika Kultywacji (1)

Tłumacz: Seft-chan


Mały Lotos szlochał i pociągnął nosem, protestując.

– T… Te książki nie są bezużyteczne…

[Hm.]

Mały czarny kot uniósł łapę i szybko zrzucił ze stołu górną książkę, która wylądowała z głośnym łoskotem.

– Nieeeeeeeeeeeeee. – mała lotosowa buzia zbladła, gdy pomknął do przodu i rzucił się do przodu, by „uratować” książkę, gdy objął ją opiekuńczo.

Mały czarny kot zmrużył oczy, patrząc na małego zuchwałego lotosa patrzącego na niego błagalnym wzrokiem.

Świst. Mały czarny kot zignorował Małego Lotosa, zrzucając kolejną książkę ze stołu.

Trwało to gdy mały czarny kot nadal zrzucał książki ze stołu, podczas gdy Mały Lotos biegał ze swoją zalaną łzami buzią i biegał na krótkich nogach w gorzkiej próbie uratowania książek.

– Wystarczy. – Jun Wu Xie w końcu się odezwała, przerywając mały dramat tej dwójki.

Mały Lotos upadł na podłogę z wyczerpania, trzymając mocno dwie ręce na kilku książkach, które udało mu się uratować, ze łzami w oczach patrząc na Jun Wu Xie.

– Dlaczego tak cenisz sobie te książki? Dlaczego je chcesz? – Jun Wu Xie spojrzała na szlochającą postać leżącą na ziemi z rękami opartymi na brodzie.

– To nie dla mnie, to dla ciebie, Mistrzu. – Mały Lotos pociągnął nosem.

Jun Wu Xie uniosła lekko brwi.

Kiedy wczoraj przeglądała książki, technicznie były to książki o ogrodnictwie uczące ludzi, jak hodować rośliny i kwiaty. Chyba że… Ten mały człowieczek chciał, żeby została ogrodniczką?

– To jest… To jest… To, co wszyscy nazywacie techniką kultywacji. – Mały Lotos swoimi małymi rączkami przyniósł jej książki.

– Techniki kultywacji? – Jun Wu Xie był zaskoczony.

Mały Lotos skinął głową.

– Tak. Jestem typem rośliny, więc nie możesz używać zwykłych technik uprawy, które przeglądałeś. Nie lekceważ tych wszystkich książek, bardzo trudno je zdobyć! Poprzedni właściciel nigdy nie znalazł tych dobrych rzeczy, więc nie mógł kultywować żadnej mocy duchowej. Muszę powiedzieć, że twoje szczęście jest naprawdę dobre… – Mały Lotos starał się, jak mógł wytłumaczyć to Jun Wu Xie, poza tym, że jego nieśmiała i powściągliwa postawa nie wydawała się zbyt przekonująca.

Jun Wu Xie spojrzała na trzymane w ręku książki. Gdyby Mały Lotos jej tego nie wyjaśnił… Naprawdę nie może sobie wyobrazić, że te zniszczone książki ogrodnicze rzeczywiście okazały się cennymi technikami kultywacji!

– Uprawa roślin może zwiększyć energię duchową? – Jun Wu Xie od niechcenia przejrzała pierwszą książkę.

Mały Lotos entuzjastycznie skinął głową.

– Co mam sadzić? – nie rozpoznała żadnego z gatunków roślin w książce.

Mały Lotos natychmiast podniósł rękę i wskazał na swój nos.

– Mnie! Posadź mnie!

Jun Wu Xie zaniemówiła.

Nie mogła też powstrzymać się od wyobrażenia sobie, jak sama sadzi nasiona lotosu w ziemi, a kiedy nadszedł czas żniw… Było tam wiele, wiele małych lotosów. Tylko ich głowy wystawały z ziemi, podczas gdy ich ciała wciąż były zakopane. To była naprawdę niezła scena!

Zadrżała na chwilę.

– Cóż, jak tu jest napisane, tak długo, jak umieścisz mnie w miejscu z wodą, cóż, nie mnie, ale moje nasiona. One zaczną wchłaniać ją, rozwijać się, rosnąć i gromadzić energię duchową, a po wszystkim tylko ty możesz ją wchłonąć. Kiedy wyrosną na lotosy, chociaż efekty nie są tak wspaniałe, jak ode mnie. Zjedzenie ich przyniesie wiele korzyści! – Mały Lotos zaćwierkał wesoło, gdy mrugał oczami, w których wciąż było kilka łez.

Jun Wu Xie czuła, że gdyby miał ogon, radośnie by nim machał.

Wydaje się to łatwiejsze, niż inne rodzaje technik, z którymi się zetknęła? Przejrzała tak wiele różnych książek i wszystkie były dość skomplikowane, niektóre nawet czepiały się sposobu, w jaki oddychasz! Te książki z drugiej strony były proste, od razu do rzeczy.

Wszystko, co musi zrobić to posadzić kwiaty!

 

← Poprzedni

Następny →

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz